W sierpniu – podobnie jak w lipcu – próbowałem 159 nowych alkoholi i w przeważającej mierze były to whisky – z racji podróży po Szkocji. Trafiło się kilka trunków wybitnych, kilka bardzo dobrych. Przyznałem aż pięć not najwyższych (5 gwiazdek) i aż 22 razy notę 4,5. Oceny powyżej średniej zdecydowanie przeważały. Był to ciekawy miesiąc.
Długo zastanawiałem się nad alkoholem miesiąca i ostatecznie wybrałem brytyjską wódkę smakową, w dodatku o smaku marmolady, Chase Marmalade (40%). To jedna z najlepszych wódek smakowych, w ustach marmolada pomarańczowa, w aromacie także, ale nie słodka, lecz gorzka, wytrawna. Doceniłem tu kunszt z jakim zestawiono ten trunek, ale też jego wyjątkowość.
Wódką miesiąca została szkocka Arbikie Potato Vodka (43%), z regionu Highland. Bardzo aromatyczna, nieco przypomina naszego Młodego Ziemniaka, w nosie: ziemia, wanilia, pieczone w ognisku ziemniaki. W ustach słodko, także pieczone ziemniaki, w finiszu nuta chrzanu. Najlepsza jak dotąd czysta wódka jaką próbowałem w tym roku.
Na gin miesiąca wybrałem brytyjski Pickering’s (42%; jest także dostępny w wersji 57%) – słodki i aromatyczny: dużo jałowca, nieco orientu, limonka. Stary kolonialny styl, przypomina nieco Bombay Saphire, tylko jest mniej aromatyczny a bardziej wyrazisty w ustach.
Okowitą miesiąca została angielska jabłkowica Somerset Cider Brandy 5YO (42%) – może się równać z francuskimi kalwadosami. Zaskakują nuty ziołowe – jałowiec, rozmaryn, raczej nie obecne w europejskich jabłkowicach. Wspaniała barwa i głębia dębiny. Bardziej wytrawne niż słodkie, bardzo aromatyczne.
Tytuł brandy miesiąca znów należy do bułgarskiej marki Pliska. Tym razem to dzisięcioletnia Pliska XO (40%). Słodka, rozgrzewająca, uwodząca aromatem rodzynek, fig i śliwek, esencja Bułgarii w kieliszku. Zaskakująco rześka, poza bakaliami wyczujemy wanilię i wielkanocne ciasto, kajmak, biszkopt, toffi, śmietanę, orzech laskowy. W ustach równie słodka i delikatna, ciepła, rozlewa się na języku smakiem śliwek i rodzynek oraz gruszki w likierze. Długo pozostaje w ustach bardzo przyjemny smak, który w finiszu przechodzi w czekoladę i struclę śliwkową.
Koniak miesiąca to Delamain Cognac XO Christmas Grande Champagne (40%) – specjalna edycja, wypuszczana raz do roku na święta Bożego Narodzenia. Aromat oczywiście świąteczny – ciasto z rodzynkami i suszoną morelą, kruszony lukier. W ustach dość typowa dla regionu Grande Champagne, czyli ciężka – tytoń, suszone śliwki, orzech włoski, dębina, wyraźna zwłaszcza w finiszu.
Rum lipca to Diplomatico/Botucal Vintage 2000 Sherry Cask (43%), w nosie czarna czekolada, wanilia i karmel. W ustach pianka czekoladowa i napoleonka. Dostojny, delikatny, konsekwentny, znakomity rum.
Whisky single malt sierpnia wybrałem Glenfarclas Family Casks 1954 (47,2%), tylko 480 butelek, czwarty raz napełniona beczka po sherry. Barwa miodowa. Aromat ziołowy, ale też bardzo dębowy. Smak ziołowy, z nutą miodową, ale też grzanka, gruszka. W finiszu – piołun. Cudownie próbować whisky po 60 latach w butelce.
Tequila sierpnia 2015: Los Tres Tonos Extra Añejo (38%) w nosie miód i maliny, w ustach czekolada z malinami, butterscotch, lody śmietankowe, w słodkim finiszu toffi. Brzmi jak opis tequili? Nie, ale ona tak właśnie smakuje!
Absynt miesiąca to Un Emile (45%), niby nic takiego, ale podoba mi się jego delikatność, aromat kwiatów i truskawek. W ustach jest już mniej bajkowo – anyż i lukrecja, ale w finiszu przyjemna rozgrzewająca słodycz miodu.
I likier miesiąca, którym jest Dębowa Polska Gold Blackcurrant (35%). Głęboki smak i aromat czarnej porzeczki, do tego w ustach maliny i czekolada. Dębowa Polska potrafi zachwycić czymś wybitnym, szkoda że to limitowana edycja.
Odkryciem czerwca jest Black Cow Pure Milk Vodka (40%), angielska wódka destylowana z mleka. Jak to robią? Najpierw mleko trochę leży, aż robi się niemal ser i serwatka. Zlewają serwatkę i dodają do niej specjalnych drożdży, które przefermentowują w lekkie piwo. Nie chcę myśleć, jaki to ma zapach, ale po destylacji i filtracji wódka jest wyborna. Aromat trawiasty, w ustach też trochę trawy, ale poza tym rurki z kremem i crème brûlée. Perfekcyjnie delikatna.
Wydarzeniem miesiąca była wizyta w Szkocji w regionie Speyside, gdzie odwiedziłem ponad 20 destylarni whisky. Największe wrażenie zrobił Glenfiddich, natomiast najbardziej gościnnie przyjęto mnie w Glenfarclas. Cała podróż była jednak niezapomnianym przeżyciem.
Książką czerwca jest przewodnik enoturystyczny, Ewy Wawro „Winnice w Polsce” (Multico). Autorka przedstawia najciekawsze, najlepiej przygotowane do przyjmowania enoturystów, polskie winnice, nie tylko opisuje miejsca, ludzi i ich wina, ale też wprowadza czytelnika w historię winiarstwa, także tą najnowszą, bo w Polsce ono dopiero się odradza.
Jak wspomniałem, spróbowałem 159 nowych mocnych trunków. Oczywiście alkohole miesiąca, to nie są trunki, które w sierpniu 2015 roku pojawiły się na rynkach, ale moje subiektywne podsumowanie tego, co próbowałem i zrobiło na mnie największe wrażenie.
Alkohol sierpnia 2015: Chase Marmalade (Wielka Brytania)
Wódka sierpnia 2015: Arbikie Potato Vodka (Szkocja)
Gin sierpnia 2015: Pickering’s (Wielka Brytania)
Okowita sierpnia 2015: Somerset Cider Brandy 5YO (Wielka Brytania)
Brandy sierpnia 2015: Pliska XO (Bułgaria)
Koniak sierpnia 2015: Delamain Cognac XO Christmas Grande Champagne (Francja)
Rum sierpnia 2015: Diplomatico/Botucal Vintage 2000 Sherry Cask (Wenezuela)
Single malt sierpnia 2015: Glenfarclas Family Casks 1954 (Szkocja)
Tequila sierpnia 2015: Los Tres Tonos Extra Añejo (Meksyk)
Absynt sierpnia 2015: Un Emile (Francja)
Likier sierpnia 2015: Dębowa Polska Gold Blackcurrant (Polska)
Odkrycie sierpnia 2015: Black Cow Pure Milk Vodka (Wielka Brytania)
Wydarzenie sierpnia 2015: wizyta w destylarniach whisky w Speyside (Szkocja)
Lektura sierpnia 2015: Ewa Wawro „Winnice w Polsce” (Multico)