Alkohole stycznia 2015

W styczniu spróbowałem 158 nowych trunków podróżując najpierw po Norwegii potem po Indiach. Nie da się ukryć, że ten pierwszy wyjazd obfitował w zdecydowanie lepsze doznania smakowe. Z Indii nie przywiozłem żadnych ciekawych smaków, mimo wielu próbowanych lokalnych: whisky, rumów, ginów, wódek. Wszystko jest podobne, wszystko w najlepszym razie przeciętne, a zwykle poniżej przyzwoitości. Jedynym odkryciem z wyprawy do Indii jest Mahuā – lokalny destylat z owoców drzewa o takiej właśnie nazwie, dodaje się do tego zioła, m.in. kardamon, anyż, szafran, cynamon i inne dodatki. Aromatyczna, mocna, słodka, przypomina nieco naszą śliwowicę – to moje odkrycie alkoholowe stycznia.


Alkoholem miesiąca pierwszy raz odkąd prowadzę ten swoisty ranking czy podsumowanie degustacji, zostaje tequila, wspaniała Jose Cuervo Reserva de la Familia 2007 (40%), w której aromat skóry miesza się z waniliowa słodyczą. W nosie odnajdziemy też: cedr, żywicę, drewno hebanowe, polne kwiaty. Smak wykwintny, nieco miodowy, odrobinę różany, bardzo łagodny. Najlepsza tequila jaka kiedykolwiek miałem w ustach.
Wódką miesiąca jest limitowana, eksportowa edycja znakomitej jednorodnej destylacji żyta z Polmosu Siedlce, z gorzelni w Krzesku – Chopin Single Rye 2012 (40%), która konkurowała z produktem z tej samej gorzelni, Chopin Single Wheat 2012. Chopin Single Rye ma zaskakujący aromat – zakwasu chlebowego, ale też kiszonego selera. Dla porównania, wersja krajowa Siedlce Rye miała wyraźny aromat i smak chleba. Tu mamy w ustach bardzo wyrazisty smak – nadal kiszonka, przefermentowane ziarno, ale też nuty dymu i przyjemna słodycz w finiszu. Przyznam, że bardziej mi odpowiadała wersja klasyczna, ale ta jest nader ciekawa i oczywiście warta polecenia.
Wizyta w Norwegii zaowocowała możliwością degustacji wielu niezłych koniaków, kraj ten nie tylko kocha koniak, ale ma też w regionie Charente we Francji sporo własnych firm. Wybór padł na Braastad XO Fine Champagne (40%) – w nosie tytoń i skóra oraz rodzynki, w ustach nuty likierowe, miodowe, ale też dużo tanin beczki, a finisz znów tytoniowy.
Armaniakiem stycznia został Dartigalongue XO BAS Armagnac (40%) o aromatach tytoniowo-bakaliowych, w ustach wanilia, ale tez skóra i tytoń, bardzo ciężki finisz.
Kalwadosem stycznia wybrałem naprawdę wyśmienity Lemorton 1979 Calvados Vieux Domfrontais, w dużym stopniu zestawiony z gruszek. Bardzo ciemny kolor, prawie jak w likierach kawowych. Aromat szarlotki, pieczonych jabłek, likieru jabłkowego, głęboko schowana nuta sherry. Smak potężny i zupełnie inny niż aromat – cierpki, dużo skóry i tytoniu. A w finiszu wszystko to, co można odnaleźć w normandzkich sadach: jabłka gorzkie, kwaśne i słodkie oraz gruszki. Finisz zaś to Tawny Porto. W niezwykły sposób pokazuje potencjał niezbyt poważanego regionu Domfrontais.
W kategorii marc / grappa wybrałem Colterenzio Grappa Pinot Nero (40%), była bezkonkurencyjna. Aromat łagodny, winogronowy, trochę polnych kwiatów, w ustach słodka, nieco różana. Choć mało aromatyczna, świetnie oddaje klasyczny smak białej grappy.
Whisky blendowana stycznia to Cutty Sark Prohibition Edition (50%), która z jednej strony eksponuje to wszystko, do czego Cutty Sark nas przyzwyczaiła (morze, przede wszystkim sól), ale też wprowadza zupełnie nowe elementy, przede wszystkim ostrą pieprzną nutę w finiszu, zanim jednak go poczujemy rozlewa się w ustach słodyczą toffi. Leżakowała w amerykańskim dębie.
W kategorii single malt whisky wybrałem nową edycję Glenfiddich Vintage Cask (40%) – w nosie dużo torfu, ale w ustach niezwykle łagodna, przyjemnie harmonizują nuty smoliste i miodowa słodycz, w finiszu poziomki. Nieco oleista. Leżakowała w beczkach po bourbonie i z dębu europejskiego, podobnie jak w przypadku innych whisky z tej edycji (Select Cask i Reserve Cask) pewien czas spędziła leżakując w systemie solera.
Wybrałem także whisky single grain. Jest nią reklamowana przez Beckhama, sprzedawana w niebieskich matowych butelkach przypominających perfumy, whisky Haig Club (40%), bardzo delikatna, bardzo zbożowa, z aromatem wanilii.
Rye whisky stycznia to kanadyjska Canadian Club Small Batch Classic 12YO (40%) o delikatnym aromacie żyta, w ustach toffi, mleczna czekolada, kremowa śmietanka. Choć leżakowała w beczkach po Bourbonie, to nie ma w niej nic z kukurydzy.
Podróż po Norwegii przyniosła okazję do rozkoszowania się akwawitem. Ten norweski jest specyficzny, starzony w dębie, destylowany tylko z ziemniaków. Najwyższe noty dostały u mnie cztery akwawity, jeden duński (Aalborg Jule Akvavit 2012) i trzy norweskie (Simers Oslo Aquavit, Gilde Non Plus Ultra Aquavit 12YO i Gammel Opland Edel 5YO Madeirasaft). Wygrał ten ostatni, choć każdy był znakomity, ale starzony w beczkach po maderze miał najbardziej nietypowy aromat – ciasta drożdżowego i galaretki wiśniowej. W ustach bardzo dużo kminku, świetna sprawa.
Okowitą miesiąca zostaje francuska eau-de-vie, Vedrenne de Poire Williams (45%). Soczysta słodycz i świeżość gruszek, w ustach delikatna, jest tu wszystko – i miąższ, i skórka, i pestki.
W kategorii likier miesiąca wygrywa niezwykle popularny w Norwegii, ziołowy St. Hallvard Likor (40%), o zaskakujących nutach miodowych w ustach, poza tym czuć m.in.: anyż, tymianek, miętę i kminek. Pasuje zarówno do deserów, jak i na zimowe wieczory.
Odkryciem stycznia jest wspomniana już Mahuā, dobry przykład tego, że tradycyjne metody produkcji alkoholu zupełnie nieźle bronią się w czasach, kiedy w dużych gorzelniach destylacja sterują komputery. Stare receptury mają wciąż wielki potencjał.
Wydarzeniem miesiąca była dla mnie wizyta w ogromnym konglomeracie grupy Arcus, niedaleko Oslo. To największa gorzelnia w Norwegii, druga pod względem wielkości w Skandynawii, lider rynku akwawitów, ale też produkują tu m.in. wódki, gin, a nawet własną single malt whisky. Wizyta była okazją dla bliższego przyjrzenia się technologii produkcji akwawitu.
Książką stycznia jest nowa, dwunasta już, edycja „Whisky Bible” Jima Murraya. Opisanych i ocenionych zostało 4700 whisky, w tym ponad 1140 nowych. Coraz obszerniejsza jest część poświęcona whisky z Europy Zachodniej i Skandynawii, a także Australii, Azji czy Ameryki Południowej. Wciąż jednak ponad połowa (ok. 2500 opisów) dotyczy szkockich whisky słodowych, a do tego dochodzi ok. 400 szkockich whisky mieszanych. Pokaźny udział w publikacji mają też whisky amerykańskie – jest ich ok. 600. Rozrastają się części poświęcone: Irlandii, Japonii czy Indiom, coraz wyższe noty zdobywają whisky angielskie.
W styczniu nie wybrałem ani jednego rumu, ginu czy winiaku miesiąca. Jak wspomniałem, spróbowałem 158 nowych mocnych trunków. Oczywiście alkohole miesiąca, to nie są trunki, które w styczniu 2015 roku pojawiły się na rynkach, ale moje subiektywne podsumowanie tego, co próbowałem i zrobiło na mnie największe wrażenie.

Alkohol stycznia 2015: Jose Cuervo Reserva de la Familia 2007 (Meksyk)

SONY DSC
Wódka stycznia 2015: Chopin Single Rye 2012 (Polska)

SONY DSC
Koniak stycznia 2015: Braastad XO Fine Champagne (Francja)

SONY DSC
Armaniak stycznia 2015: Dartigalongue XO BAS Armagnac (Francja)

SONY DSC
Kalwados stycznia 2015: Lemorton 1979 Calvados Vieux Domfrontais (Francja)

SONY DSC
Grappa/marc stycznia 2015: Colterenzio Grappa Pinot Nero (Włochy)

SONY DSC
Blendowana whisky stycznia 2015: Cutty Sark Prohibition Edition (Szkocja)

SONY DSC
Single malt whisky stycznia 2015: Glenfiddich Vintage Cask (Szkocja)

SONY DSC
Single grain whisky stycznia 2015: Haig Club (Szkocja)

SONY DSC
Rye whisky stycznia 2015: Canadian Club Small Batch Classic 12YO (Kanada)

SONY DSC
Akwawit stycznia 2015: Gammel Opland Edel 5YO Madeirasaft (Norwegia)

SONY DSC
Okowita stycznia 2015: Vedrenne de Poire Williams (Francja)

SONY DSC
Likier stycznia 2015: St. Hallvard Likor (Norwegia)

SONY DSC
Odkrycie stycznia 2015: Mahuā (Indie)

SONY DSC
Wydarzenie stycznia 2015: Wizyta w destylarni Arcus (Norwegia)

SONY DSC

Lektura stycznia 2015: Jim Murray „Whisky Bible” (Dram Good Books)

jim-murray-s-whisky-bible-2015

 

1 komentarz do “Alkohole stycznia 2015”

  1. Czy w Polsce jest do dostania Jose Cuervo Reserva de la Familia 2007? Pozdrawiam!

Komentarze są wyłączone.

Scroll to Top
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.