Alkohole września 2017

We wrześniu spróbowałem 163 nowych alkoholi. To był czas kilku wizyt w destylarniach na Morawach i na Śląsku – czeskich i polskich, w Krakowie odbył się festiwal whisky, odwiedziłem też kilka winnic, gdzie powstają coraz ciekawsze mocne alkohole. Podróże, spora liczba nowych próbek, znajdują odzwierciedlenie w wynikach, bo aż osiem alkoholi dostało najwyższą notę 5/5 , a jedenaście notę bliską ideału 4.5/5 .

Alkoholem miesiąca zostaje Starka 35YO First Edition (40%). Bardzo delikatny aromat czekolady, nuty surowego drewna, trochę kiszonek, kawa z mlekiem, trochę wanilii. W smaku cierpka, bardzo taniczna, orzech włoski, tytoń, wręcz cygaro, bardzo gorzka herbata, wytrawne wino, typu nebbiolo, liście wiśni. Finisz jest wyjątkowo liściasty, do tego zielony orzech włoski, delikatna nuta orzecha laskowego.
Wódka czysta miesiąca to Purim (50%) z zakładów Nisskosher w Bielsko-Białej. Powstaje ze spirytusu ziemniaczanego, leżakowana przez sześć miesięcy, koszerna. Filtrowana grawitacyjnie przez węgiel z polskiej brzozy. W aromacie – pieczone ziemniaki, pył węglowy. W ustach słodka, a jednocześnie paląca, z nutą miodu i patatów, chilii, pieprzu, nawet chrzanu. Wyrazista, bardzo rozgrzewająca. Szkoda, że tak trudno dostępna w sklepach.
Wódka smakowa września również powstała w Bielsko-Białej, ale w zakładzie Pravda. Wódka Pravda Espresso (37,5%) ma intensywny aromat dobrej kawy z mlekiem i cukrem, bardzo likierowy. Podobnie smak – dużo cukru, dużo ziaren dobrej kawy, nuta mleczna, gorzka czekolada.
Okowita września to Slivovica z dubového sudu Žufánek (45%), leżakowała przez trzy lata we francuskim dębie w beczkach po 225 l, wykorzystano osiem rodzajów śliwek, głównie: čačanská rodna, Stanley i Anna Späth. Piękny słodki aromat śliwek, kwiaty. W ustach miód, śliwki, bardzo łagodna.
Armaniakiem września został Tariquet 15 Ans (47,2%) z regionu Bas Armagnac. Wyłącznie winogrona folle blanche, destylat leżakował przez pięć lat w nowym dębie francuskim oraz dziesięć lat w ponownie napełnionych, mocno wypalonych beczkach, w których wcześniej także leżakował armaniak. W aromacie: śliwki, gruszki, wiśnie i delikatne nuty korzenne. Smak cierpki – soczyste wiśnie, sporo ostrych tanin drewna, pieprz. Finisz dla odmiany słodki – gruszki Williamsa.
Rum września to Zacapa Reserva 2015 (45%), limitowana edycja z mocno wypalonych beczek z amerykańskiego dębu oraz z solery, z beczek po sherry, ma 23 lata. Aromat bardzo słodki, waniliowy, mleczna czekolada, słodka herbata. W ustach: ananas, banany, mango, ale też dębina, skóra. Finisz bardzo wytrawny – tytoń, surowe drewno.
Ginem miesiąca kolejny produkt z destylarni: Žufánek – Le Gin Occulte (45%), zestawiany jako private label dla baru Le Valmont w Pradze. Różowy pieprz, dzięgiel, kardamon, wanilia, cynamon, kolendra, jałowiec. Aromat jest bardzo pieprzny, smak też – rozgrzewający. W nosie jeszcze fiołki. Smak absolutnie pieprzny.
Grappą września wybrałem limitowaną edycję z destylarni Marzadro – Espressioni Futura Merlot & Cabernet 2010 (48%). Destylowana w alembiku, przez sześć lat leżakowała w beczkach z amerykańskiego dębu. Aromat słodki – mleczna czekolada, rumianek, przesuszone siano, zioła prowansalskie. W smaku zaskoczenie – głównie czerwone owoce: czereśnie, maliny, czerwona porzeczka.
Pisco miesiąca pochodzi z Chile, to Horcon Quemado (35%). Aromat słodki: czereśnie, wiśnie, truskawki, morele, niestety też trochę lakier. W ustach – muszkat, śliwka, przefermentowany miód, kwaśne.
W kategorii whisky single malt wybór miałem największy (aż trzy noty po pięć), ale też nie maiłem wątpliwości, która z nich była ta absolutnie wybitną. Być może jest to whisky roku – Tomintoul Duncan Taylor Tantalus 1969 45YO (40,4%). Aromat intensywny jak perfumy, kwiaty, bergamotka, owoce dzikiej róży, marmolada pomarańczowa, śliwka, czereśnie, pieczone jabłka, gruszki w likierze, bardzo delikatnie ziołowość i korzenność – rumianek, lukrecja, cukiernicza słodycz – lukier, kruszonka, budyń, a jeszcze jagody i poziomki, drewno wiśni. W ustach – wiśnie i czarna czekolada, gruszki williamsa, klementynki, brzoskwinie, do tego kremowość i budyń waniliowy. W finiszu pojawia się szorstkość drewna, skórzastość, gorzka wytrawna czekolada. Finisz długi, średnio rozgrzewający, jednocześnie cierpki i słodki, soczyste wiśnie i czekolada, orzech laskowy, butterscotch.
Likierem września jest Telimena Wiśniowa na Miodzie (38%) z oferty Nisskosher. W aromacie: owoce i liście, ruta, orzech włoski, smak cierpki, bez pestek, z nutą gorzkiej czekolady i miodu.
Odkrycie miesiąca to manufakturowa oferta Likierni Senator (od nazwiska właściciela, Marka Senatora). Zaczęło się od winnicy i miodosytni w Niedoradzu, obecnie mają także 2 ha w Winnicy Zabór. W ofercie jest ok. 50 likierów, nalewek i wódek, w tym wiele starych i zapomnianych receptur, jak: Krambambula, Podkomorzanka, Kontuszówka, Wódka Żmudzka, różne odmiany krupników, jarzębiak, rosolis, turówka, pieprzówka i wiele innych.
I na koniec lektura miesiąca, książka Ewy Winnickiej „ Nowy Jork zbuntowany – miasto w czasach prohibicji, jazzu i gangsterów” (PWN). Ciekawie opowiedziane i świetnie zilustrowane, autorka pokazuje Nowy Jork lat 20. i 30. Miasto rozbawione, roztańczone, a jednocześnie pełne kontrastów. Slumsy pełne przybyłej z Europy biedoty i bogate dzielnice, gdzie wydaje się w jeden wieczór na przyjemności więcej, niż biedak przez miesiąc zarabia na utrzymanie rodziny. Rosną drapacze chmur, rośnie też obszar nędzy. W barach Czarni grają jazz, choć Murzyni wciąż są segregowani. Ale na wszystkie inne problemy przeludnionego Nowego Jorku nakłada się nowy problem, kto wie czy nie poważniejszy niż napływ biedoty z Irlandii czy Włoch. To wprowadzona z dniem 28 października 1919 roku prohibicja, zakaz sprzedaży i konsumowania alkoholu, który doprowadzi do wzrostu przestępczości i – paradoksalnie – wzrostu spożycia trunków, tyle, że z nielegalnego źródła.
Jak wspomniałem, spróbowałem 163 nowych mocnych trunków. Oczywiście alkohole miesiąca, to nie są trunki, które we wrześniu 2017 roku pojawiły się na rynkach, ale moje subiektywne podsumowanie tego, co próbowałem i zrobiło na mnie największe wrażenie.

Alkohol września 2017: Starka 35YO First Edition (Polska)