Zabutelkowana z potężną mocą 61,5%. Zapach bardzo głęboki, pełen bakalii i nut starej madery, mocno utlenionego wina. Jest też w nosie nutka słoności, owocowego tytoniu, skóry, lukrecji, wiśniowej nalewki. Można tu mówić o rancio jak w starym koniaku. W ustach także czuć wiek – jest słoność, skóra, bardzo wycofana owocowość, dość ostry tytoń, nawet lakier. Finisz potężny, rozgrzewa moc alkoholu i utrzymuje długo nuty bakaliowe, które ewoluują w kierunku włoskich orzechów, pojawiają się suszone śliwki, są suszone jabłka, suszone morele – teraz dopiero w pełni czujemy, że to Benriach, jest też wciąż obecna słoność i słona lukrecja, pojawiają się prażone migdały, oczywiście skóra, tytoń. Bardzo dobra whisky, najlepsza w historii serii Chapter Jarek Buss & Sons.
