rodzaj napoju niskoalkoholowego wyrabianego przez Indian z rejonu Andów, który istniał już w czasach imperium Inków. Nazywana jest indiańskim piwem, choć nie ma z tradycyjnym piwem nic wspólnego. Robiona jest ze sfermentowanej kukurydzy, czasem z dodatkiem owoców lub nektarów kwiatowych. Sama jest dość obrzydliwa w smaku – kwaśno-mdła, napój się pieni, pełno w nim odpadków. Lepiej smakuje np. z sokiem z truskawek. Produkowana wyłącznie na prywatne potrzeby, można jej spróbować np. w niewielkich indiańskich jadłodajniach w Cuzco czy Puno – kosztuje grosze, mniej niż pół sola za półlitrowy puchar.
czytałam kiedyś, że stare, bezzębne Indianki, żują te składniki aby amylaza zawarta w ślinie rozłożyła skrobię na cukry proste, potem spluwają do spluwaczki i pod wpływem drożdży to ma fermentować. Smacznego. To nawet na Twoim zdjęciu wygląda jak wymiociny.