SpiritsEurope, organizacja reprezentująca przemysł spirytusowy na szczeblu europejskim podpisała w imieniu całej branży protokół ustaleń, w którym zobowiązuje się do umieszczania na etykietach butelek informacji o wartości energetycznej oraz prezentacji pełnej listy składników, które będą dostępne on-line. Porozumienie zostało podpisane 4 czerwca w obecności Komisarza Unii Europejskiej ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Vytenisa Andriukaitisa. Jednym z członków SpiritsEurope jest Związek Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy, który zrzesza polskich wytwórców produktów spirytusowych.
Branża chce zwiększyć świadomość konsumentów. Chociaż protokół jest deklaracją dobrowolną, przewiduje plan wdrażania programu etykiet z informacjami o wartościach energetycznych. SpiritsEurope szacuje, że do końca 2020 roku jedna na cztery butelki sprzedawane na terytorium Unii Europejskiej będzie zawierać „energetyczne” informacje, rok później na 50% wyrobów spirytusowych znajdą się takie oznaczenia, a na koniec 2022 roku – już 66% produktów zostanie objęta nowymi zasadami.
Prace nad protokołem ustaleń trwały 14 miesięcy, w ścisłej współpracy z Komisją Europejską. Związek Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy w pełni popiera zapisy przyjętego porozumienia.
Producenci wyrobów spirytusowych zobowiązują się także do umieszczania informacji o surowcach na internetowej liście składników. Ten krok wykracza poza obowiązujące prawo. Według przepisów surowce używane do produkcji napojów spirytusowych nie są uważane za składniki, ponieważ nie znajdziemy ich w produkcie końcowym (np. nie ma ziarna w butelce whisky lub wódki). Informacje dla konsumentów mają być łatwo dostępne – według założeń wystarczy zeskanować kod kreskowy, który będzie znajdował się na etykiecie butelki.
Odkąd pojawił się ten pomysł uznałem go za bzdurę i zdania nie zmienię ilość kalorii w wódce jest olbrzymia ale to nie takie kalorie jak w słodyczach:) a podawanie składu to jest masakra już zupełnie.