młoda firma na rynku szkockiej whisky, powstała w 2000 roku w Edynburgu, założona przez amerykańskiego blendmastera Johna Glasera, wcześniej związanego z koncernem Diageo. Skupuje i zestawia destylaty, głównie z małych gorzelni, które następnie poddaje oryginalnym procesom starzenia. Wprowadzili m.in. nowe beczki z francuskiego dębu, a także beczki z opalanymi denkami oraz z umieszczonymi wewnątrz deszczółkami z francuskich beczek po koniakach (później ten sam sposób zastosowała w swoich Bourbonach destylarnia Maker’s Mark). Wszystkie ich blendy po zestawieniu trafiają do beczek na okres co najmniej dwóch lat. Ich whisky wprowadzane są na rynek w krótkich seriach, często mniej niż 2000 butelek. Najbardziej znane marki to: Asyla, Oak Cross, The Spice Tree, The Peat Monster, Great King Street Artist’s Blend i likier Orangerie. Są też droższe propozycje jak: Great King Street New York Blend Limited Edition, Flaming Heart, Hedonism (bardzo oryginalny zestaw dwóch whisky typu single grain). Najdroższa ich whisky, The Last Vatted Malt, kosztuje 180 funtów za 0,7 l – podobno jest to ostatnia zabutelkowana whisky, która przed zmianą przepisów mogła nosić nazwę vatted malt (obecnie w Szkocji obowiązuje nazwa blended malt). Jej następcą jest whisky The Lost Blend. W serii Great King Street próbują odtwarzać dawne style i aromaty whisky. – Naszym celem jest przywrócenie smaków typowych dla lokalnych społeczności, stąd np. ciężki fabryczny styl naszej Great King Street Glasgow – mówi Chris Maybin z Compass Box. Poza wspomnianymi edycjami: Glasgow, New York i Artist’s oferowana jest w serii jeszcze bardzo dymna Great King Street Experimental Batch. Trudno mówić o jakimś stylu firmy, John Glaser stale eksperymentuje, wprowadzając na rynki zarówno zestawy bardzo torfowe, jak i zupełnie niemal gładkie. Ideą jest pokazanie różnorodności szkockiej whisky.