Stara gorzelnia Snälleröds w Skanii powstała w 1901 roku, wraz z folwarkiem i dworem. Do czasu wprowadzenia monopolu państwowego na produkcję mocnych alkoholi w Szwecji, w 1917 roku, destylowano tu ziemniaki i wytwarzano ceniony akwawit. Po zniesieniu monopolu, w 1995 roku, dawną gorzelnię przejął Eric Berntson i wznowił produkcję alkoholu. Dziś powstają tu akwawity z lokalnych ekologicznych upraw ziemniaków, a w dworze jest zajazd. Produkują też tradycyjne szwedzkie wino ziołowe, czyli Glögg.
Zestaw degustacyjny obejmuje pięć akwawitów sprzedawanych w jednym kartonowym pudełku, z krótką charakterystyką każdego po szwedzku i angielsku. To niemal cała oferta akwawitów Snälleröds, mają jeszcze tylko rocznikowy Brännmästarens Julakvavit, którego nie próbowałem.
Snälleröds Brännmästarens Akvavit (40%) ma wyraźny aromat kminku i kopru, także nuty anyżu i sherry. Doskonały, słodki, wyraźnie ziemniaczany w ustach, dużo kminku, nuta dymu.
Snälleröds Bokhållarens Akvavit (38%) w aromacie – lukrecja, skórka pomarańczy, w ustach cudownie kminkowy, z lekkim posmakiem mandarynki i zestu cytryny. Rozgrzewający, idealny do ryb.
Snälleröds Mäskdrängens Akvavit (40%) dużo aromatu anyżu i kminu, w smaku tak samo, dochodzi jeszcze koper. Finisz dość mineralny, co psuje pierwsze wrażenie.
Snälleröds Herr Berntsons Besk (38%) to delikatny bitter z dodatkiem piołunu, choć w smaku łatwo by go pomylić z głogiem. Wyraźny smak ziemniaków, które dają sporo słodyczy, czuć też kmin i koper, idealne do ryb czy bardzo tłustych dań.
Snälleröds Jungfruns Brännvin (38%) ma aromat delikatny – ziołowo-cytrusowy, trawy cytrynowej, zestu cytryny, kopru. W ustach słodycz ziemniaków, koperek, tarta cytrynowa.