Firmę założył w 1910 roku Ernest Busnel. Distillerie Busnel dostępna jest dla zwiedzających, leży przy drodze do Lisieux, kilka kilometrów od Cormeilles i u nich właśnie degustowałem trzy opisywane pozycje należące do najlepszych w ofercie producenta. Dziś do firmy należy też marka kalwadosu Anée, który produkowany jest od 1919 roku. Od 2003 roku należą do grupy Martiniquaise, wcześniej byli w koncernie Pernod Ricard. Produkowane tu kalwadosy z Busnel z apelacją Pais d’Auge mają w nastawie 70% gorzkich jabłek. Destylowane są w szarentyjskich alembikach, dwukrotnie, jak koniak. Kalwados Anée ma apelację A.O.C. i destylowany jest w kolumnach. Przed fermentacją mieszane są razem różne gatunki jabłek, potem miażdżone razem na sok. Od października do grudnia Busnel przerabia 10-15 tys. ton jabłek, przy czym 10 kilogramów jabłek daje tylko 1 l kalwadosu o mocy 42%. Tona jabłek daje 600-800 l soku. Do soku nie dodaje się wody, sok fermentuje przez sześć tygodni bez dodatku cukru i drożdży. Powstaje cydr o mocy ok. 5,5-6,5%. Z 1000 l cydru powstaje 60 l 70% spirytusu w kolumnie. Pierwsza destylacja trwa 6 godzin, druga 12 godzin. Używają głównie beczki o pojemności 350 l. Starzenie zaczynają w nowych beczkach, gdzie spirytus leżakuje dwa lata, potem trafia do beczek używanych. Do starzenia używają tylko francuskiego dębu, a niektóre beczki mają ponad sto lat.
Tyle tytułem wprowadzenia, szerzej opisywałem destylarnię Busnel w relacji z wizyty u nich (tutaj). Tymczasem przejdźmy do tego, co najciekawsze, czyli jak smakują ich kalwadosy, które spędziły dłuższy czas w dębie. Opisuje trzy z wielu jakie degustowałem, wszystkie destylowane w alembikach z apelacją apelacją Pais d’Auge, wszystkie butelkowane z mocą 42%.
Busnel Réserve Prestige 12 ans – czuć gładkość jaką daje destylacja w alembiku, próbowałem w podobnym wieku ich kalwados z kolumny i był znacznie ostrzejszy. Delikatny i słodki, aromat szarlotki, w ustach – pieczone jabłka. Absolutnie poprawnie zrobiony, harmonijny, brak mu jednak wyrafinowania i głębi.
4/5
Busnel Réserve Prestige 20 ans – dużo słodyczy, bardzo wyraziście jabłkowy, ale przy tym elegancki, delikatny aromat, delikatny w ustach, z długim jabłkowym finiszem. Zachwyca świeżością, soczystością, wcale nie czuć dwóch dekad wpływu dębiny.
4.5/5
Busnel Calvados Rare 20 ans – zaskakujący w porównaniu z leżakującym tyle samo czasu Réserve Prestige 20 ans. Zdecydowanie cięższy, dużo dębiny i w nosie i w ustach. Gorzki, cierpki, wytrawny, potężny. Finisz rozgrzewający, z nutą włoskiego orzecha. Jest droższy niż Réserve Prestige, zestawiony z innych beczek, ale trudno powiedzieć, że lepszy. Jest zupełnie inny, na porównywalnym jakościowo poziomie. Obydwa są bardzo eleganckie, można je podawać niczym dobry koniak.
4.5/5
