Firma Agave de Cortes prezentuje niestarzone mezcale od różnych drobnych producentów z wiosek Zapoteca w regonie Oaxaca, którzy obchodzą swoje święto mezcalu – Jolgorios. W zamyśle kolekcja ma pokazać różnice w stylu destylacji pomiędzy wioskami: Santiago Matatlán, La Compañía Ejutla, San Luis del Rio i San Baltazar Guelavila. Wszystkie mezcale są dwukrotnie destylowane w małych miedzianych aparatach, czy wręcz kociołkach. Agawy są tradycyjnie opalane w drewnem w celanych piecach, a fermentacja odbywa się na powietrzu. Pełna kolekcja to dziewięć bardzo odmiennych mezcali. Firma Agave de Cortes ma także drugą podobnie pomyślaną serię mezcali – Nuestra Soledad.
Próbowałem trzech mezcali z serii El Jolgorio w specjalizującym się w meksykańskich trunkach barze La Parilla w Uppsali.
Mezcal el Jolgorio Cuixe (47%) producentem jest Gregorio Jarquina z Santiago Matatlan, z 2012 roku, tylko 290 butelek, 100% agawy cuixe silvestre. Aromat ziemisty, ale delikatny, lekko landrynkowy, ale jest tu też nuta awokado. W ustach bardzo słodki, bardzo delikatny – owoce liczi ananas, miód, trochę dymu.
Mezcal el Jolgorio Espadin (47,8%) producentem jest Ignacio Parada z Santa Maria Zoquitlan, rok 2012, 2080 butelek, 100% agawy espadin silvestre. Aromat ziemisty i dymny. Smak delikatny – pieczone ziemniaki, bataty, owoce liczi.
Mezcal el Jolgorio Pechuga (47,5%) producentami są Valentin Cortes i Gregorio Jarquin z Santiago Matatlan, rok 2012, 550 butelek, 100% agawy espadin silvestre. Aromat niezwykle delikatny, trochę mineralny, trochę bardzo niedojrzałych skórek winogron, trochę dymu i ziemistości. W ustach kapitalny – gencjana, bekon, mocny przypieczone w ognisku ziemniaki, może nawet solona, wędzona ryba. Przy czym wszystko to ładnie skomponowane, żadne tony się nie narzucają, są stonowane, całość przyjemna, pozostaje posmak wędzonej ryby.