Na rynek trafiło właśnie pięć nowych butelek, wyprodukowanych w Nieszawie przez Manufakturę Alkoholi Gatunkowych Copernicus. To wysokiej klasy alkohole mieszane, jak to kiedyś mówiono – wódki gatunkowe. Są wśród nich okowity, jest absynt i gin. W planach jest poszerzenie tej linii. Wszystkie są elegancko opakowane w butelki z grubego szkła. Ceny odpowiadają zawartości – nie są niskie, ale to alkohole wysokiej klasy, absynt kosztuje ok. 120 zł, pozostałe ok. 60 zł za butelkę 0,7 l.
Oto moje wrażenia z degustacji.
Bimber (45%) – zestawiany z destylatów zbożowego i jabłkowego. W nosie jabłka, gruszki, wiśnie, morele, powidła śliwkowe. W smaku zaskakuje miodową słodyczą. Tu są też słód i ziarno. W finiszu głównie miód.
Księżycówka z Kujaw (40%) – destylat z gruszki, wpisana na listę produktów regionalnych Ministerstwa Rolnictwa. W nosie głównie dojrzałe gruszki Williamsa, słodko, soczyście. Smak też bardzo gruszkowy, nieco gorzki (pestki), a w finiszu znów słodycz, soczystość, jądro gruszki, nektar.
Wódka Rzemieślnicza (40%) – destylat ze śliwek. W aromacie zielone zboże, mleczko zbożowe, odrobina prażonego ziarna. W ustach – tu dopiero pojawia się śliwka, ponadto: gorzka czekolada, fistaszki, popcorn. W finiszu – śliwki, ale i kwaśne jabłka.
Absynt (60%) – macerowany w spirytusie zbożowym z nalewami ziół, korzeni i traw, o barwie wpadającej w brąz – nie barwiony. Ma bardzo orientalny aromat. W nosie: hysop, mięta, lukrecja, trawa cytrynowa, piołun. W ustach – sól, lukrecja, koper, anyż, mak, oliwa z oliwek. Rewelacja.
London Gin (40%) – również naturalna maceracja w spirytusie zbożowym, potem redestylacja. W nosie i winogrona, i cytrusy, przyprawy korzenne oraz wędzony węgorz. W smaku dużo jałowca, wanilia, bita śmietana, nuta pieprzu. Ciekawy, choć jednocześnie kontrastowy – w nosie węgorz, a w ustach wanilia? Ekstrawagancja.