Gin

odmiana wódki jałowcowej, niezwykle popularna na Wyspach Brytyjskich i w USA, choć wynaleziona w Holandii, gdzie już w XVII wieku produkowano podobny destylat o nazwie Genever. Obecnie produkowane giny mają od 35% do nawet 65% alkoholu. Zwykło się go pijać z tonikiem, choć przyznam, że nie bardzo rozumiem dlaczego, gdyż tonik wcale nie poprawia smaku ginu (brytyjskie legendy pijackie mówią o tym jak to gin z tonikiem, zawierającym chininę, pozwolił kolonizatorom przetrwać w trudnych warunkach klimatycznych Indii i uchronił plantatorów przed malarią). Osobiście wolę gin z sokiem cytrusowym, ewentualnie z 7UP, a tak naprawdę to najbardziej lubię dobrze schłodzony czysty gin – najlepsze marki z masowo produkowanych to moim zdaniem Beefeater oraz Bombay Sapphire, choć znacznie lepsze są mniej znane, produkowane w małych destylarniach i wzbogacone macerowanymi ziołami, jak np. francuski Saffron Gin, te są jednak drogie. Na uwagę zasługuje też pięciokrotnie destylowany i łagodny w smaku Hendrick’s, a także łagodny i elegancki Pink 47, produkowany w destylarni whisky Old St Andrews. Inne bardzo znane marki, ale moim zdaniem gorsze, to: Gordon’s, Seagram’s, Tanqueray. Wcale nie jako ciekawostkę wymienić należy polski Gin Lubuski – to całkiem silna marka, znana także poza naszym krajem, w dodatku Lubuski wcale nie jest gorszy niż renomowany Gordon’s Gin czy np. gin produkowany przez Bolsa. Lubuski produkowany jest od 1987 roku, sprzedawany w charakterystycznych zielonych, nieco spłaszczonych butelkach. Jak informuje producent: destylowany jest ze spirytusu zbożowego z udziałem owoców jałowca, a także cynamonu, anyżu, kolendry i destylatu nalewów na skórki owoców. Produkowany także w wersji Lime – z lionką, ta jednak ustępuje również silnie obecnej w polskich sklepach limonowej wersji ginu Seagram’s Lime Twisted Gin. 
Gin robi się na bazie spirytusu zbożowego i jałowca, ale dodaje się także inne zioła, owoce i korzenie – łącznie jest ok. 120 składników, których destylatorzy dodają do ginów, poza jałowcem najczęstsze to: pieprz, kolendra, arcydzięgiel, migdały, cynamon, korzeń fiołka, lukrecja, skórka pomarańczowa i cytrynowa. Dobry gin powstaje w efekcie ponownej destylacji spirytusu zbożowego z dodatkiem ziół i jałowca, czasami składniki są także macerowane by uzyskać silniejszy aromat. Tandetne giny robi się poprzez dodanie do alkoholu olejków z aromatami jałowca, ale szkoda na nie czasu – życie jest za krótkie by je tracić na podły gin. Każdy dobrej jakości gin ma własna recepturę, ale zwykło się wyróżniać nastepujące rodzaje: ostry London Dry Gin, łagodniejszy Plymouth Gin oraz słodkawy Old Tom Gin, przy czym ten pierwszy zdecydowanie zdominował rynki, choć ten ostatni chyba jest najprzyjemniejszy w smaku (reprezentowany przez takie marki jak: Booth’s, Gilbey’s czy Boord’s).
Inne niż gin wódki jałowcowe to m.in.: słowacka Borovička, niemieckie: Stobbes Machandel, Steinhager czy Schlichte, holenderski Genever, słoweński Brinjevec, serbska Klekovača. W Polsce mamy jałowcówkę produkowaną na niewielką skalę (Nalewki i Inne), jest też Nalewka Myśliwska firmy JaGo robiona na jałowcu, ale z dodatkiem innych ziół.

1 komentarz do “Gin”

Możliwość komentowania została wyłączona.

Przewijanie do góry
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Warsaw Spirits Competition 2025

Rejestracja otwarta

Zgłoś swoje uczestnictwo w festiwalu!

Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.