Zapach wyrazisty, przyjemnie leśny, dużo igliwia, jałowca, zielone szyszki i cytrusowa nuta czarnego bzu, która pięknie się łączy z tym lasem. Nie ma tu w zapachu niczego egzotycznego, wszystko swojskie, można powiedzieć, że pierwszy gin o zapachu polskiego lasu – wiosenną porą, kiedy pojawiają się zielone pędy, kiedy po zimie wciąż las jest świeży i wilgotny. W smaku – ostry jałowiec, sosna, igliwie, tego należało oczekiwać po zapachu, do tego rześka kwasowość czarnego bzu, bardzo harmonijne. Finisz cierpki, nawet bardzo cierpki, jakby tu też dereń był, do tego zaskakująca nutka chmielowa, jak amerykańskie cytrusowe chmiele IPA. Jest ostry jałowiec, może też cięty korzeń imbiru. Świetny gin to serwowania z piwem imbirowym, albo… naszym swojskim piwem kozicowym. Moc – 40%. Producent – Old Polish Vodka.