Gold Cock – whisky o aromacie śliwek

Historia pierwszej czeskiej whisky zaczyna się w 1969 roku. Wówczas w dawnym browarze w miejscowości Těšetice pierwszy raz wydestylowano słodowy spirytus z przeznaczeniem do leżakowania w beczkach. Wlano go do czeskiego dębu, mocno wypalonych, pierwszy raz napełnionych beczek o pojemności 280 l. Ta pierwsza whisky trafiła do sklepów pod marką King Barley w 1973 roku.


Pod koniec lat 70. pojawiła się marka Gold Cock, która zastąpiła King Barley. Whisky nadal powstawała w Těšeticach, a potem w oddalonych o 20 km miejscowości Dolany. Miałem okazję próbować stare butelkowanie z Dolany, z lat 90., nie była to dobra whisky. Większość wykorzystywano do blendów, pod marką Gold Cock były zarówno whisky blendowane jak i single malt (ja próbowałem blendu).
W 2005 roku markę przejął Rudolf Jelinek, najbardziej znany w Czechach (a może i na świcie) producent śliwowicy. – W tej whisky zawsze dominującą nutą aromatyczną były, i pozostają, śliwki. Nie powiem, że to decydowało o naszej inwestycji w markę Gold Cock, ale na pewno ona dobrze wpisuje się w naszą historię i tradycję – mówi Miroslav Motyčka, dyrektor sprzedaży i marketingu w firmie Jelinek.
Jalinek kupił alembiki, markę i zapasy leżakującego w beczkach alkoholu, co pozwoliło wypuszczać whisky single malt w wieku dwunastu lat (do dziś zestawianą alkoholu z dawnych magazynów w Dolany), a także zestawiać blendy. Pozostawiono markę Dold Cock. W 2008 roku przeniesiono produkcję do zakładu Jelinka w Vizovicach. Zastąpiono stare alembiki aparatami Holstein, które firma wykorzystuje także do produkcji śliwowicy i wszystkich owocowych okowit. Zachowano te same drożdże, używane są podobne beczki z czeskiego dębu i profil aromatyczny wciąż jest wyraźnie śliwkowy.
Obecnie do starzenia whisky Gold Cock Jelinek wykorzystuje stare beczki z czeskiego dębu, bardzo mocno wypalone, używane wyłącznie do whisky, choć są to zarówno beczki 1st fill, jak i ponownie napełniane. Dominują beczki po 280 l, choć używają też nowych beczek z czeskiego dębu, mocno wypalonych, o pojemności ok. 200-220 l. W 2017 roku kupili pierwsze beczki po bourbonie do eksperymentalnej edycji. Ukazały się także specjalne edycje, m.in. z beczek po śliwowicy, morelowicy i jabłkowicy. Wcześniejsza edycja po śliwowicy, która wyszła w 2015 roku z mocą beczki w liczbie 300 butelkach, kosztuje teraz na wtórnym rynku ok. 10 tys. koron (ponad 1600 zł). Destylat w tej edycji był z 1992 roku.
W magazynach mają 700 beczek, w tym wciąż dawne zapasy z Dolany. Rocznie wypuszczają ok. 15 tys. butelek whisky blended i ok. 2000 butelek whisky Gold Cock 12YO ze spirytusu w Dolany. Kupaż zestawiany jest ze spirytusów: pszenicznego, neutralnego zbożowego i słodowego, w związku z czym ta whisky jest znacznie bardziej delikatna niż szkockie blendy. Wiek blendu to trzy lata. W ofercie są też edycje Vintage, roczniki: 1992, 1995 i 1999, w wersjach cask strength i o mocy 49,2%. Jest też edycja 2008 Single Grain. Te edycje są nie filtrowane na zimno i nie barwione.
W przyszłości podstawą będzie Gold Cock single malt 10YO, a potem 15YO i 20YO. – Nie produkujemy czeskiej wersji szkockiej, robimy czeską whisky. Jęczmień jest czeski, słód z czeskiego browaru. Wciąż te same drożdże piekarnicze, co na początku historii marki – opowiada Miroslav Motyčka.
Podstawowy blend, butelkowany z mocą 50%, kosztuje 229 koron, czyli ok. 38 zł. Gold Cock Single Malt 12YO butelkowana jest z mocą 43% i kosztuje 545 koron, czyli ok. 90 zł, ma aromat bardzo owocowy, śliwkowy, poza tym czuć jabłka, morele, w ustach dużo nut pieczenia, w finiszu miód, wanilia.
Dla standardowej wersji słód jest delikatnie torfowany, ma ok. 10 ppm. W 2018 roku po raz pierwszy zostanie wydestylowana whisky w wersji heavily peated.
Blend i wersja 12YO są dostępne w Polsce. Pozostałe to edycje bardzo limitowane, dostępne praktycznie wyłącznie w destylarni w Vizovicach.
Podczas wizyty miałem okazję spróbować trzech limitowanych edycji, oto wrażenia z degustacji.

Gold Cock 8YO (49,2%)
Dużo śliwek w nosie, wędzone śliwki. Kremówka. W smaku dużo wypalonego drewna, szorstka. Również bardzo wyraźna śliwka. Finisz zdominowany przez drewno – grzanka, przypieczone ziarno. 2.5/5
21,5/17,5/17/6=62

Gold Cock 1995 (49,2%)
W aromacie: śliwki, mirabelki, renkloda. W ustach suszone śliwki, rodzynki, kremowość, ciasteczka maślane. W finiszu dużo słodkich, soczystych śliwek. 4/5
23,5/24,5/24,5/7=79,5

Gold Cock 1995 CS (61,5%)
Delikatny aromat, nuty drewna i owoców, trochę pleśni, wytrawność. W smaku też dużo pleśni, wytrawności. W finiszu zaskakuje jałowiec. 3.5/5
24/24/23,5/7=78,5

Scroll to Top
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.