Loch Lomond Group zabutelkowało 45-letnią whisky z Littlemill Distillery. Gdyby destylarnia istniała, obchodziłaby 250-lecie. Ale nie zostało po niej nic, poza ostatnimi beczkami z whisky, jakie są w posiadaniu Loch Lomond. Założona w 1772 roku w Bowling, West Dunbartonshire, destylarnia została zniszczona w pożarze w 2004 roku. Od tego czasu master blender Loch Lomond Group Michael Henry czuwał nad pozostałymi beczkami whisky. 45-letnia whisky jest najstarszym jak do tej pory butelkowaniem Littlemill, a dostępnych będzie tylko 250 butelek z mocą 41,8% w cenie po 9500 funtów. Wydestylowana w 1976 roku, finiszowana sześć miesięcy w beczkach hogsheads pierwszego napełnienia po sherry oloroso. Jej smak producent określa następująco „Możesz posmakować historii w każdej cennej kropli, od kwiatu czarnego bzu, rumianku i skórki cytryny, po jedwabisty krem karmelowy i cierpkie zielone jabłko oraz rozgrzewający finisz z imbirem i cynamonem”. Aby uczcić premierę, fotograf Stefan Sappert współpracował z Loch Lomond Group, aby stworzyć 250 srebrno-czarnych szklanych klisz fotograficznych. Płyty są przechowywane pod karafką i przedstawiają obrazy rzeki Clyde, która płynie w pobliżu miejsca gdzie stała Littlemill Distillery. Każda klisza jest indywidualnie numerowana i niepowtarzalna; każda zawiera podpis Sapperta i odciski palców na odwrocie. „Moja praca wykorzystuje jeden z najstarszych procesów fotograficznych, który nawiązuje bezpośrednio do lat 70. XVIII wieku, kiedy odkryto podstawy tworzenia trwałych fotografii i kiedy powstała Littlemill. Pracuję ze starym drewnianym aparatem i zabytkowym obiektywem, który ma ponad 160 lat. Rezultatem jest nie tylko obraz cyfrowy, ale prawdziwe dzieło sztuki” – powiedział Stefan Sappert.