Miody z Warmii i Mazur

30 czerwca odbyło się spotkanie w cyklu Mocny Poniedziałek i degustacja pięciu miodów z firmy Warmińska Destylarnia. Gościem wydarzenia był główny technolog, Mateusz Szydłowski.

Robimy wiele rodzajów miodów pitnych, korzystając z wieloletniego doświadczenia firmy. Wszystkie nasze miody są zgodne z polskimi normami – od trójniaków po półtoraki. Wszystkie nasze miody są niesycone, czyli nie są gotowane, zachowują więcej wartości surowca, ale są trudniejsze w prowadzeniu fermentacji. Fermentacja odbywa się w kadziach z kontrolowaną temperaturą ok. 20-30 stopni Celsjusza. W zależności od użytego miodu trwa do miesiąca – mówił Mateusz Szydłowski.
Miód pitny to jeden z najstarszych napojów alkoholowych, obok wina gronowego i figowego, wytwarzany od czasów starożytnych – początkowo z dzikiego miodu leśnego. Z uwagi na dużą zawartość cukru łatwo podlegał spontanicznej fermentacji. W krajach nadbałtyckich popularny od wczesnego średniowiecza. Powstaje w wyniku fermentacji brzeczki miodu pszczelego, z udziałem drożdży dzikich lub wyspecjalizowanych, fermentuje do mocy ok. 17%. Po fermentacji miód jest filtrowany, stabilizowany i poddany procesowi starzenia – w stalowych tankach, ceramicznych kadziach lub drewnianych beczkach. Okres leżakowania wynosi od kilkunastu miesięcy do nawet kilkudziesięciu lat.
Miody dzielimy na cztery główne kategorie, w zależności od stosunku miodu i wody. Półtoraki to miody, dla których brzeczka powstaje z jednej jednostki objętości miodu rozcieńczonej połową jednostki objętości wody. Dwójniaki to miody, dla których brzeczka powstaje z jednej jednostki objętości miodu rozcieńczonej jedną jednostką objętości wody. Trójniaki to miody, dla których brzeczka powstaje z jednej jednostki objętości miodu rozcieńczonej dwiema jednostkami objętości wody. I wreszcie czwórniaki – miody, dla których brzeczka powstaje z jednej jednostki objętości miodu rozcieńczonej trzema jednostkami objętości wody. Za najbardziej szlachetne uważa się półtoraki, są najbardziej gęste i najsłodsze, są też najdroższe z uwagi na wysoki stosunek miodu do wody, a także dłuższy proces leżakowania. Im większy udział wody, tym miód pitny jest bardziej wytrawny. Tradycyjnie do miodu pitnego dodaje się przyprawy korzenne, zioła lub soki owocowe. Stosowane dodatki to – poza sokami owocowymi – m.in.: chmiel, cynamon, goździki, imbir, pieprz, jałowiec, wanilia, płatki róży, liście mięty, migdały, cytryna czy skórka pomarańczowa.
Pierwszym próbowanym miodem był Trójniak Mazurski (13%) o zawartości cukru 60-120 g, zrobiony z miodów wielokwiatowych, lipowych, słonecznikowych i rzepakowych, z niewielkim dodatkiem goździków i cynamonu. Aromat lekki, słodki, miodowy i kwiatowy. W ustach duża kwasowość – cytrusy, ale też słodycz miodu, nektarów kwiatowych. Bardzo dobry balans między słodyczą i kwasowością.
Potem był Trójniak Pani Porzeczka (13%), o podobnym poziomie słodyczy, z podobnej mieszanki miodów, ale z dodatkiem soku z czarnej porzeczki. Lekki owocowy aromat porzeczki i dużo nut miodowych, woskowych. W ustach lekki, kwaskowy, rześki, porzeczkowy. Dobrze podać na kostce lodu.
Miód Pitny Dwójniak Warmiński (16%) to już więcej słodyczy, 170-230 g cukru. Leżakuje 1-2 lat w zbiornikach ze stali nierdzewnej, użyte miody to wielokwiatowy, lipowy i rzepakowy, dodano też soku malinowego. W aromacie miód, śliwki, zwłaszcza renkloda, mirabelka. W ustach też bardzo dużo soczystej smacznej renklody, czereśnie, miód. Przyjemna słodycz wyrównana kwasowością. Bardzo elegancki dwójniak.
Następnie próbowany był Dwójniak Grunwaldzki (16%), z dodatkiem ciemniejszych miodów gryczanych, leżakowany w beczkach dębowych około rok. Wśród dodatków są tu m.in.: kora dębu, imbir, goździki czy kozłek lekarski. Aromat bardziej wytrawny niż słodki, herbaciany. W ustach korzenny, piernikowy, słodycz miodu i kwasowość. Oldschoolowy dwójniak.
I na koniec najsłodszy Półtorak Piasecki 2011 (16%), poziom cukru to powyżej 300 g na litr. Użyto miodów lipowych, spadzi iglastej, gryczanego, miód leżakował w beczkach i stalowych zbiornikach przez 14 lat. Z dodatkiem soku śliwkowego i przypraw korzennych. Bardzo głęboki miodowy, słodki aromat z przyjemną nutą korzenną w tle. W ustach gęsty, słodki, ale śliwka dała trochę kwaskowej owocowości. Finisz długi, lekko rozgrzewający dzięki przyprawom korzennym.

Zostaw komentarz

Przewijanie do góry
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Warsaw Spirits Competition 2025

Rejestracja otwarta

Zgłoś swoje uczestnictwo w festiwalu!

Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.