10 lipca w warszawskim Domu Whisky odbyła się prezentacja nowej na polskim rynku whiskey z portfolio Tullamore D.E.W. Prezentację prowadził John Quinn, global ambasador, ikona irlandzkiej whiskey, w branży od 1974 roku. Nowa whiskey nazywa się Tullamore D.E.W. XO, jest butelkowana z mocą 43%. Podobnie jak Tullamore D.E.W. Original jest to whiskey mieszana (destylaty single grain, single malt i single pot still), trzykrotnie destylowana, leżakowana w beczkach first i second fill po bourbonie oraz po sherry oloroso. Dominuje w niej whiskey single grain, wiek destylatów to 4-7 lat. Wersja XO jest dodatkowo finiszowana trzy miesiące w beczkach po rumie Demerara z Gujany. W aromacie dużo wanilii, mleczna czekolada, budyń, suche liście. Bardzo słodko, smak waniliowego budyniu. Bardzo ciekawy finisz nasączony rumem. XO zadebiutowała w 2016 roku w USA, w Polsce oferowana jest w cenie ok. 70 zł.
John Quinn zaprezentował też inne whiskey Tullamore D.E.W. Edycja 14YO Single Malt to whiskey trzykrotnie destylowana, ze słodowanego jęczmienia. Beczki po bourbonie, sherry, porto i maderze. 13,5 roku leżakowała w beczkach po bourbonie, potem 70% trafiło na 6 miesięcy do trzech różnych beczek po winach, a potem całość została połączona. Butelkowana z mocą 41,3%. Edycja Phoenix ma 55%, powstała gdy zbudowano nową destylarnię Tullamore Dew, która odrodziła się jak feniks z popiołu. Mieszana, trzykrotnie destylowana, leżakowała 4-7 lat w beczkach first i second fill po bourbonie oraz dwa lata w beczce po sherry oloroso. Dominuje tu whiskey typu pot still. I na koniec sygnowana przez Johna Quinna Tullamore D.E.W. 18YO Single Malt, butelkowana z mocą 41,3%. Trzykrotnie destylowana, ze słodowanego jęczmienia. Beczki po: bourbonie, sherry, porto i maderze. 18 lat w beczkach po bourbonie, potem 70% trafiło na 6 miesięcy do trzech różnych beczek po winach, by na koniec wszystkie destylaty zostały połączone.
Whiskey Tullamore D.E.W. zestawiana jest z destylatów pochodzących z gorzelni Midleton i Bushmills. W miasteczku Tullamore można zwiedzać starą, zamkniętą gorzelnię z 1829 roku, gdzie urządzono muzeum marki Tullamore D.E.W. (pierwszy człon nazwy pochodzi od miasta, drugi to inicjały Daniela E. Williamsa, twórcy sukcesów marki). Obecny właściciel właściciel – William Grant & Sons, który kupił w 2010 roku Tullamore D.E.W. za 300 mln euro – wybudował wielką nowoczesną destylarnię w Tullamore.
– Nowa destylarnia nie wpłynie na smak Tullamore D.E.W. Original. Nasi konsumenci dostaną nie podobną w smaku, ale identyczną whiskey, choć zrobiona w innym miejscu, w innych alembikach. Aby to było możliwe, prowadzimy dokładne badania, jak zmienia się alkohol w beczkach. Dlatego też data premiery nowej whiskey może się przesunąć, wstępnie jednak zakładamy, że to będzie w 2020 roku – mówi John Quinn.
W 2016 roku sprzedaż whiskey Tullamore D.E.W. po raz pierwszy przekroczyła milion dziewięciolitrowych skrzynek, dokładnie – 1,04 mln. Duży wzrost sprzedaży zarejestrowano m.in. na rynku polskim, w ubiegłym roku sprzedano w Polsce ok. 960 tys. butelek.