4 marca w barze The Taps w Warszawie odbyła się konferencja prasowa Janusza Palikota. Były poseł przedstawił swój nowy projekt – spółkę Tenczynek Bezalkoholowe S.A. Tego samego dnia na Crowday.pl ruszyła akcja crowfundingowa, której celem jest zebranie 4,17 mln zł. Pieniądze zostaną przeznaczone głównie na zakup wyposażenia do Browaru Tenczynek: 1,9 mln zł na aparat do dealkoholizacji, 750 tys. zł na wirówkę do piwa, 140 tys. zł na aromatyzator, 130 tys. zł na karbonizator, 900 tys. zł na stację uzdatniania wody, a reszta na marketing.
– Spożycie piw bezalkoholowych jest wielokrotnie niższe niż za granicą, więc jest jeszcze ogromna przestrzeń wzrostu – przekonywał Janusz Palikot. – Dzisiaj ludzie wolą się długo bawić, degustować, niż szybko upić. W Londynie jest już pub wyłącznie z piwami bezalkoholowymi. Na pewno pojawią się kolejni. Chcemy wpisać się w tej trend i robić piwa jakościowe o mocy 0,0%, ale też świadczyć usługi dealkoholizacji piwa dla małych, kraftowych producentów.
Do 2024 roku browar ma robić 55 tys. hl piwa bezalkoholowego, w tym 15 hl jako usługi. Będą też małe pojemności piw bezalkoholowych. W planie jest także inwestycja hotelowa, Piwne Domy – budowa w sąsiedztwie browaru czterech domów o powierzchni 100 mkw. z kranami do piwa. Będzie licznik do rozliczania zużycia piwa, jak się rozlicza wodę.
Janusz Palikot pokazał także destylat z piwa Tenczynek Pils.
– Zrobiliśmy destylat z piwa pils w małej destylarni w Niemczech, na podobnym sprzęcie, jaki zostanie zainstalowany w Tenczynku. Będziemy robili też destylaty z innych piw, a także ze słodu jęczmiennego do składowania w beczkach na whisky – zapowiedział Janusz Palikot.
Destylat z piwa Tenczynek Pils ma 40%, to jeden sześciogodzinny obieg w alembiku. Trunek ma bardzo delikatny aromat kwiatów, ziarna, słodu i jabłek. W smaku jabłka, gruszki, lekko chmiel. Bardzo owocowy, jabłkowy finisz.
Na przełomie lipca i sierpnia mają być instalowane w Tenczynku alembiki, w których będzie robiony alkohol z piwa, ale można będzie także wykorzystać ten sam alembik do dealkoholizacji piwa. Pierwsze niestarzone destylaty będą butelkowanie w październiku. Na pierwszy rok planowane są destylaty i okowity wyłącznie z ziarna: piwa pils, IPA, porter, sód jęczmienny oraz alkohol z mieszanki zbóż, bez rektyfikacji. W planie na ten rok jest też własny gin, zakupiono osobny aparat do redestylacji botaników. Kolejne plany, to okowity owocowe. Destylaty piwne i gin będą butelkowane z mocą 40-45%, a alkohole do przechowywania w beczkach – 65%. Śliwowica ma mieć ok. 75%. Destylaty słodowe na whisky będą dymione i niedymione torfem sprowadzonym ze Szkocji. Firma już zakontraktowała sto beczek o pojemności 100-200 l, nowych oraz do ponownego napełnienia.
Beczki będą napełniane na przełomie października i listopada. W planie są także piwa starzone w beczkach po okowicie, w tym także te bezalkoholowe.
Za miesiąc powinny być projekty butelek i etykiet, planowane są pojemności 0,5 l i mniejsze. Ceny destylatów na półkach sklepowych mają nie przekraczać 100 zł za 0,5 l.