Około 1450 roku Johannes Gutenberg zaczął używać ruchomej czcionki, co uważane jest za początek nowożytnej ery druku. Nie trzeba było długo czekać na pierwszą drukowaną książkę o sztuce destylacji. Ukazała się ona w 1477 (lub 1478) roku w Augsburgu, nakładem drukarza Johanna Bämlera. Została oparta na odręcznych wersjach, które krążyły w odpisach od połowy XV wieku i są znane jako „Traktat o cnotach wód wypalonych”. Autorem był wiedeński lekarz Michael Puff von Schrick (1400-1473), tytuł brzmiał „Büchlein von den ausgebrannten Wässern”, czyli „Mała księga wód wypalonych” i był tłumaczeniem tekstów łacińskich. Z księgi pochodzą m.in. ryciny pierwszych aparatów do destylacji. Schrick pisał, że pół łyżeczki aqua vitae z rana chroni przed chorobami, a większa porcja destylatu dana umierającemu, da mu siłę wygłoszenia ostatniej woli. Alkohol miał dodawać sił witalnych. Książka składa się z 83 rozdziałów, a te przedstawiają różne botaniki, jakie można wykorzystać w sztuce destylacji. Są tu zioła, kwiaty, korzenie, owoce, a nawet warzywa (m.in.: pietruszka, rzodkiewka czy szparagi) oraz różne olejki roślinne. Ostatni rozdział poświęcono paleniu wina, przedostatni zaś wykorzystaniu jałowca w połączeniu z alkoholem, ale zdaniem badaczy nie zostały one oryginalnie napisane przez von Schricka, lecz pochodzą z innych źródeł.
Drukowana publikacja o sztuce destylacji cieszyła się tak ogromnym zainteresowaniem, że do końca XV wieku miała aż 14 wydań. Jednocześnie prawdopodobnie w ogóle nie była traktowana jako poradnik dotyczący destylacji, gdyż alembiki, retorty i różne szklane aparaty były wówczas zbyt drogie by ich powszechnie używać, a największym zainteresowaniem cieszyły się opisy zdrowotnych właściwości botaników.
W 1500 roku Hieronymus Brunschwig w całości zawłaszczył wskazówki von Schricka w swojej małej książce o destylacji („Liber de arte distillandi de simplicibus”) i to Brunschwig przeszedł do historii jako ten, który upowszechnił sztukę destylacji, zaś von Schrick został zapomniany.