11 kwietnia w Domu Whisky w Warszawie odbyła się polska premiera whisky Glenfiddich Rare Collection 1977. To unikatowa seria, tylko jedna beczka rocznie jest butelkowana jako Glenfiddich Rare. Po raz pierwszy część ze 166 butelek trafiło do Polski – dokładnie osiem. Jednej z nich można spróbować w Domu Whisky, drugą mieli okazję próbować goście uczestniczący w premierowym spotkaniu.
Whisky zabutelkowano w wieku 39 lat, z beczki po bourbonie 2nd fill. – Beczka po bourbonie jest najlepszą, najbardziej nieprzewidywalną beczką dla whisky. Smak może być od ostrego po słodki – mówił Mateusz Zabiegaj, brand ambasador Glenfiddich. – A to jest już czwarte wydanie whisky z 1977 roku w serii Glenfiddich Rare Collection, musi zatem być w tym roczniku coś zupełnie wyjątkowego, bo do serii trafiają wyłącznie wybitne beczki.
Whisky oferowana jest wyłącznie na rynku kolekcjonerskim, cena to ok. 2750 funtów. Butelka spoczywa w pięknej pokrytej skórą skrzynce. Butelkowana jest z mocą beczki – 44,9% 11 kwietnia podano ją w poprzedzającym towarzystwie whisky: Glenfiddich 15YO, Glenfiddich IPA i Glenfiddich Project XX.
Jak smakuje Glenfiddich Rare Collection 1977?
W aromacie znajdziemy bardzo dużo zielonych jabłek i gruszek, zaskakująco rześka jak na swój wiek. Do tego liście, pestki jabłek. Głębiej są jednak cięższe nuty – sera rokfor oraz kremowość – crème brûlée to dobry trop. I jeszcze miód leśny, trochę mech. W ustach jest pełna, oleista, ściągająca. Mamy smak liści wiśni, kwaśne jabłka, kwaśne winogrona, nuty kwiatowe, muszkatowe, przechodzące w słodkim kierunku kwiatowego nektaru. W finiszu najpierw odnajdziemy zioła, elementy apteczne, piołunowe, choć jest też i owocowa słodycz. Im dłużej, tym słodziej, tym więcej owoców i fruktozy.
28,5/28,5/28,5/9,5=95