Poznań Whisky Show: Belgia zaskakuje

Po raz drugi Stilnovisti zorganizowało w Poznaniu festiwal whisky. Impreza odbyła się w dniach 21-22 kwietnia, w przestronnej hali Poznańskich Targów. Było więcej wystawców niż przed rokiem. Z dużych firm zabrakło jedynie marek grupy Pernod Ricard, poza tym byli wszyscy ważni producenci lub ich dystrybutorzy. Największym zaskoczeniem i odkryciem poznańskiej imprezy była ogromna kolekcja alkoholi z Belgii, zwłaszcza niezwykłych ginów, choć były też belgijskie whisky, genever czy likiery. Gośćmi targów byli m.in.: Ian Miller, ambasador Glenfiddich, Charles MacLean, który poprowadził niezwykle ciekawą sesję master class z whisky z zamkniętych destylarni czy Kirsten Grant Meikle z William Grant & Sons. Odbyło się blisko dwadzieścia sesji master class, m.in.: David Wilson przedstawił ofertę niezależnego bottlera Duncan Taylor, a Jan Sokołowski innego znanego bottlera – Gordon & MacPhail, Michał Płucisz mówił o wpływie drewna i doboru beczek na profil aromatowy alkoholu, Ivan de Fonclare przedstawił kolekcję rumów finiszowanych w beczkach po koniaku, James Kieran mówił o fenomenie irlandzkiej whiskey, Steven Cameron przedstawił ofertę destylarni Benromach, a Jakub Grabowski różne oblicza Ardbega. O Burbonach opowiadał Janusz Trendowicz. Odbyło się też spotkanie Loży Dżentelmenów, które poprowadził Artur Brzychcy.


Na stoisku destylarni Stokerij de Molenberg można było spróbować bardzo ciekawych belgijskich whisky single malt. Destylarnia powstała w 2010 roku, założył ją Charles Leclet. Jego rodzina ma długi staż w branży alkoholi, destylowali gin już w XVII wieku, prowadzą browar Het Anker. Przy destylarni są pokoje gościnne i centrum dla zwiedzających. Mają dwa duże szkockie alembiki Forsyth – po 3000 l. – Używamy do produkcji whisky tego samego słodu, który mamy w browarze, drożdże także są browarnicze – opowiada Hans Rubens, kierownik ds. eksportu w firmie. Używają do starzenia małych beczek z nowego drewna, budowanych w Portugalii, a także beczek po bourbonie, a do finiszowania whisky beczek po piwie Het Anker oraz po sherry. W Poznaniu przedstawili whisky Gouden Carolus Het Anker Finish oraz limitowaną edycję whisky Sola Jerez 2016.
Firma Spirits By Design pokazała niezwykłą kolekcję ginów. Dla przykładu: Meyer’s Gin, w którym macerowano szparagi, a potem je redestylowano, Butcher’s Gin, w którym macerowano surowe mięso (zapach jest jak w rzeźni, smak chipsów bekonowych), Lobstar z macerowanymi muszlami i pancerzykami krabów, Seapearl z maceratem muszli ostryg czy Tomato Gin – z włoskimi pomidorami. Niezwykła mieszanka smaków i aromatów. Firma powstała w 2015 roku, robią m.in. giny dla cenionych belgijskich restauracji, stąd tak oryginalne smaki. – Zaczynaliśmy od ginów, ale teraz mamy w ofercie także infuzjowane rumy, wermuty czy likiery na bazie win wzmacnianych – mówi Vincent Schietse, obecny w Poznaniu przedstawiciel firmy.
Niezwykły anturaż (buchające kłęby dymu – czyli suchego lodu) miał gin Gillemore. Trunek w czarnych flaszach przypominających alchemiczne naczynia, o aromacie kwiatów, ziół i cytrusów, w ustach słodki, miodowo-cynamonowy. Inny słodki gin pokazał właściciel marki Marula – jeden z owocami amarula, drugi dodatkowo z sokiem z granatu.
Kolejny raz w Polsce zaprezentował się Serge Buss ze swoimi ginami, m.in. infuzjowanymi czarnym bzem czy skórkami grejpfruta. Pokazał nową serię trzech bardzo złożonych ginów, intensywnie ziołowych, jałowcowych: Master Cut, Midi Cut i Rebel Cut. Na stoisku destylarni Massy można było spróbować belgijskiego narodowego trunku jałowcowego, delikatnego genever, a także likierów owocowych.
Świat Whisky z Poznania promował dwie nowe edycje irlandzkiej whiskey Quiet Man – ośmioletnią z beczek po sherry oraz dwunastoletnią z beczek po bourbonie. Quiet Man właśnie rozpoczął budowę destylarni w Londonderry, na północnym wybrzeżu Irlandii. W Poznaniu obecny był także inny irlandzki bottler, firma Hyde, która promowała cztery whiskey. Powstają z destylatów z Cooley, ale starzone są we własnych beczkach w magazynie w Cork. Na razie nie planują budowy własnej destylarni, podpisali kontrakt na dostawę alkoholu z Great Northern Distillery Johna Teelinga. Ich polskim dystrybutorem jest Pinot.
Pinot błysnął zresztą licznymi nowościami, zarówno whisky, jak i rumów. Można tu było m.in. spróbować single maltów butelkowanych w ramach serii The Cooper’s Choice, nowych edycji japońskiej whisky Tagouchi czy specjalnej edycji whisky Arran 16YO – butelkowanej dla Pinot. Własne butelkowania – nowe edycje – miało także M&P, wersje single cask whisky Inchmurrin i Loch Lomond. Obydwie dopiero co butelkowane, pierwsza z 2004 roku, z beczek z dębu Limousin, druga z 2006 roku, amerykański dąb i dużo torfu.
Wolf Distillery zaskakiwało różnorodnością oferty – nie tylko whisky, ale też destylaty owocowe, gin czy wina wzmacniane. Toorank częstował nową edycją Mioduli Prezydenckiej, butelkowanie 2017. Słowacka destylarnia Nestville, reprezentowana przez Grzegorza Siwka, polskiego ambasadora marki, miała nową whisky B&W z beczek po sherry. Na stoisku Marzadro były grappy i likiery, m.in. znakomity likier rumiankowy, czy z czarnych oliwek. Jack Danel’s serwował koktajle, podobnie jak należąca do Stilnovisti marka Pimp my Vodka. Unikatowe whisky serwowali dystrybutorzy: AN-KA Wines, Whisky Rush, Dom Wina, Best Whisky Market, Vininova, Whisky Embassy, MV Poland. Szerokie portfolio, w tym kilka nowości, pokazał Stock – marki Jim Beam, Bowmore, Yamazaki czy irlandzką Connemarę. Na stoisku Diageo można było spróbować zarówno tegorocznych, jak i ubiegłorocznych unikatowych butelek z serii Diageo Special Releases. LVMH promowało swoje whisky Glenmorangie i Ardbeg, United Beverages m.in.: mieszane whisky The Famous Groose i Busmills oraz single malt Macallan.
Impreza przebiegała w atmosferze zabawy. Na środku sali targowej ustawiono ring, a na nim prezentowały swoje wdzięki reprezentantki krav maga. Poza pokazami sportowymi były walki na słowa, pomiędzy ambasadorami marek Bacardi i Glenfiddich. Były pokazy kulinarne i foodpairingowe – owoce morza, desery, sushi. O łączeniu whisky z jedzeniem mówił Adam Adamczak.

Scroll to Top
Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.