Rakia raj

Poniedziałkowy wieczór, jestem sam w raju. W raju najlepiej czuję się samemu, to znaczy nie do końca samemu, bo jest ze mną barman, który godzinami może gawędzić o rakijach. Ten raj nazywa się Rakia Bar, działa od 2006 roku w Belgradzie, a teraz też podobno w Toronto, serwują tu ponad sto rakij i to nie byle jakich, w sklepie takich się nie znajdzie. To rakije ściągane z różnych gospodarstw, małych destylarni rozsianych po całej Serbii (jest też kilka z Czarnogóry), nic przemysłowego, sto procent naturalny owocowy destylat. Pan barman organizuje Rakia Tour – prowadzi degustacje i wykłady, ale że jesteśmy sami, a ja zachodzę już trzeci wieczór i przyjdę też jutro i pojutrze, więc mam swój „tour”, wybieram z długiej listy, a pan opowiada. Najczęściej serwowane w Serbii rakije to oczywiście śliwowica, z niej słyną, ale też gruszkowica (głownie z gruszek williamsa), morelowica i pigwowca. Te dwie ostatnie w większości barów dostaniemy oszukane, bo destylacja – zwłaszcza pigwy – jest uciążliwa i kosztowna, więc do owocowego spirytusu dolewa się zwykły zbożowy. W Rakia Bar można spróbować jak cudownie, niemal miodowo, smakuje prawdziwa rakija pigwowa. Ale są tu i inne rarytasy: jabłkowica w wielu wydaniach, malinowica, oczywiście loza, czyli rakija z wytłoków winogron i klekovaca – rakija ze śliwek z dodatkiem jałowca. Tę ostatnią robi się na trzy sposoby – jedni destylują razem jagody jałowca i śliwki, inni destylują je osobno, a jeszcze inni macerują jałowiec w spirytusie śliwkowym. Niemal wszystkie rakije są dwukrotnie destylowana, co określa się mianem prepečnica. W Rakia Barze są też destylaty z: czarnego bzu, głogu, jeżyn, brzoskwiń, wiśni czy czereśni. No i wielki wybór travaric, czyli rakij z dodatkiem ziół oraz rakij zaprawionych miodem, czasem miodem i ziołami, kwiatami czy korzeniami.
To miejsce jest punktem obowiązkowym podczas pobytu w Belgradzie, ja spędzam tu (i tylko tu!) każdy wieczór. I wciąż daleko mam do wyczerpania repertuaru.
Bar działa w Belgradzie przy ul. Dobračina, czyli w samym centrum. Do 2012 roku mieli też w Belgradzie destylarnię otwartą dla zwiedzających, niestety przenieśli ją na południe Serbii – robią kilkanaście swoich trunków, w tym także likiery na bazie rakiji. Przy ul. Terazije działa ich sklep z rakijami, tu wybór też jest ogromny, ponadto są tu akcesoria związane z rakiją, kieliszki etc. Również wizyta obowiązkowa.

1 komentarz do “Rakia raj”

Możliwość komentowania została wyłączona.

Przewijanie do góry
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Warsaw Spirits Competition 2025

Rejestracja otwarta

Zgłoś swoje uczestnictwo w festiwalu!

Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.