9 grudnia Krzysztof Piaseczny (Rum Explorer) zorganizował degustację „Clairin – The Spirit of Haiti”. Kolekcja clairin z Haiti to wspólne przedsięwzięcie francuskiej La Maison du Whisky i włoskiej firmy Velier, podobnie jak ich wspólne butelkowania jamajskich rumów Hampden i wielu innych niezwykłych serii z Barbadosu (Foursquare), Trynidadu (Caroni), Reunion (Savanna) i innych miejsc. Wszystkie ich rumy są leżakowane w oryginalnym klimacie i terroir destylarni, z którymi współpracują przy procesie produkcji, maturacji i doborze beczek do butelkowania.
Na Haiti robi się clairin, czyli lokalny rum głównie z soku z trzciny cukrowej. Ten haitański rum technologicznie najbardziej przypomina bimber. Każda wieś ma swoją destylarnię, to są produkty robione na lokalny rynek, bez butelek, bez etykiet i nazw, sprzedawane w kanistrach. Maison Veleir rozpoczęło przygodę z clairin w 2012 roku, nawiązując kontakty z lokalnymi małymi producentami.
– Nikt nie wie, ile jest destylarni na Haiti, są ich setki, są bardzo małe i związane z gospodarstwami domowymi. To jedyne takie miejsce na Karaibach, tu industrializacja prawie nie dotarła, wciąż rolnictwo, a także destylacja wyglądają jak w początkach XIX wieku. Wynika to z historii, Haiti to jedyny region, w którym czarni niewolnicy w wyniku rewolucji pokonali kolonizatorów i przejęli władzę, tworząc własne państwo. W rezultacie jest to być może bardziej afrykański region, niż sama Afryka i jeden z najbiedniejszych krajów świata. To jednocześnie dziewiczy teren, bez chemii, przemysłu, pestycydów i innych nawozów. Owoce i warzywa są tam niebywałe, zapewne takie same jakie były w innych miejscach świata przed dwustu laty. Trzcina cukrowa rośnie wszędzie, a jej odmian jest zapewne dziesięciokrotnie więcej, niże we wszystkich karaibskich krajach razem wziętych. Nie ma żadnych hybryd, krzyżówek trzciny, wszystkie odmiany są naturalne, typowe dla miejsca i historii ich kultywacji. Fermentacja odbywa się wyłącznie z udziałem dzikich drożdży w drewnianych otwartych zbiornikach, jeśli trzeba obniżyć poziom cukru dodają soku z cytryny czy pomarańczy. Destylacja na prymitywnych urządzeniach opalanych ogniem jest jednokrotna do mocy między 45 do 55%. Do końcowego produktu w ogóle nie dodaje się wody, nie ma zwyczaju obniżania czy wyrównywania mocy alkoholu. I pije się go czystego, na Haiti nie ma kostek lodu, nie robi się koktajli, pije się czysty destylat – opowiadał Daniele Biondi.
Daniele nazywa clairin dziadkiem rumu, tak jak mezcal jest dziadkiem tequili. Próbowanie clairin to jak podróż w czasie, obcowanie ze swego rodzaju zaginionym skarbem.
W przypadku starzonych clairin jest to projekt wymyślony przez La Maison & Velier. Zbudowali na Haiti prosty magazyn leżakowania, przywieźli beczki z całego świata i leżakują, butelkują je często jako single cask. W tropikalnym klimacie Haiti rok czy dwa leżakowania w zupełności wystarczają, by dać do świeżego destylatu dostatecznie dużo nut drewna.
Clairin Sajous 2021 (54,2%)
Destylarnia wewnątrz kraju, trzcina cukrowa rośnie na wysokości 400 m n.p.m i jest bardzo słodka. Mały dwustulitrowy alembik opalany ogniem. Zapach malin, papaji, mango, bananów, lekka metaliczność, lekka słoność, nuty fermentacyjne. W ustach słono i wytrawnie – liście bananów, wędzone śliwki, bardzo dojrzałe słodkie mango. Finisz oleisty, słoność, mineralność, ziemistość, owoce – jakby słone daktyle.
28,5/27,5/27,5/8=91,5
Clairin Vaval 2022 (53,3%)
Destylarnia bliżej morza, którego bliskość wpływa na słone nuty w soku z trzciny cukrowej. Jako jedni z nielicznych ogrzewają alembik parą, a nie otwartym ogniem. Alembik własnej konstrukcji przypomina bojler. W aromacie dojrzały banan, chlebowiec, słoność, octowość, ocet jabłkowy. W ustach dużo egzotycznej kory, korzenność, egzotyczny miód, lekki tytoń, słoność. Finisz nieco pikantny – sól i pieprz, mineralność, ale też ciężka melasa, miód melasowy, tamaryndowiec, delikatna limonkowa kwasowość i też delikatny rybi posmak, czy może raczej ostrygowy.
28,5/28/28/8,5=93
Clairin Casimir 2021 (51,5%)
Kolejna mała destylarnia blisko morza, długa siedmiodniowa fermentacja w otwartych drewnianych kadziach, dodają imbiru, anyżu trawy cytrynowej. Prosty, opalany drewnem i częściowo drewniany, dwustuletni alembik. Zapach lekko sadzy, wędzenia, ale też wody po ogórkach kiszonych, a też smażonego banana. W smaku wędzony łosoś, wędzona śliwka, ale też taniczność, egzotyczne drewno i gorzki-cierpki miód. Finisz najpierw otwiera się wędzoną śliwką, potem zaskakuje miętą, eukaliptusem, wreszcie przechodzi w kierunku powideł śliwkowych i barbecue, ale jest też na końcu anyż. Znakomite.
28,5/29/29/9=95,5
Clairin Le Rocher 2022 (50%)
Destylarnia wewnątrz kraju, jako jedni z nielicznych robią clairin z syropu i wykorzystują dunder. Alembik częściowo z gliny, wygląda jak bunkier. Zapach kaparów w zalewie, słona nuta octowa, kiszony banan. W smaku cierpko, tytoniowo i mineralnie, siarka, octany, słoność. Finisz bardzo wytrawny i słony, kiszonki, śliwki w occie, nafta, tytoń, może jakieś wodorosty, kiszona cytryna i ziołowość.
28,5/28,5/28,5/8,5=94
Clairin Sonson 2022 (51%)
Fermentacja syropu trzcinowego z odmiany madame meuze. Nietypowa, bo syrop jest zagęszczany i podgrzewany podczas fermentacji. Alembik opalany ogniem. Zapach słonej wędzonej szynki z melonem i kaparami, do tego suska sechlońska. W ustach dużo wędzenia – wędzonka, wędzona śliwka, bigos i barbecue. Finisz nieco gaśnie po tej eksplozji wędzarniczej, jest sporo słodkiej śliwki, syrop wiśniowy, wędzone żeberka w miodzie. I słoność.
29/28/28/8,5=93,5
Clairin Vaval Ansyen 41m Cognac Cask The Last Port (54,6%)
41 miesięcy w beczkach po koniaku, beczki przygotował François Frères, edycja na wyłączność dla The Last Port. Zapach bananów, mango, chlebowca, octanów, sadzy, lekko nafty. W ustach egzotyczne drewno – kora, korzenie, banany pieczone z solą i cynamonem, nuta apteczna, chinina, karczoch – rewelacja. Finisz jest przedłużeniem smaku, ale z większą słonością i kwasowością, octowością, bardzo dużo ciekawego egzotycznego drewna, jak cumaseba czy amburana. Bardzo ciekawa edycja.
28/29/28,5/9=94,5
Clairin Sajous VL24 5YO Caroni (54,6%)
Pięć lat w beczkach po rumie Caroni, do których wlano clairin wydestylowany w 2016 roku w 2021 roku. Butelkowanie w 2024 roku, 280 butelek. Zapach kakao, gorzkiej czekolady z orzechami, rodzynkami, figą, solony karmel. W ustach masa soli, cierpkość, taniczność, orzech włoski, tamaryndowiec, solony karmel. W finiszu nuta mango, papaji, nawet melona i solony karmel, czekolada, tytoń, cierpkie winogrona.
28,5/28/28,5/9=94
Clairin Vieux Sajous 4YO Lustau Oloroso Cask (56,7%)
Starzony clairin z destylarni Chelo na Haiti, destylowany w 2017 roku i dojrzewający przez cztery lata w beczkach po sherry oloroso z Bodega Lustau. Zabutelkowany w 2021 roku. W aromacie orzechy włoskie, tytoń, sadza, śliwki, mango, banany. W smaku nutu waniliowe, karmelowe, prażone orzechy, popcorn. Finisz długi, cierpki, lekko octowy, śliwki w occie, kwaskowe winogrona, delikatna słoność, tytoń, lekka bananowa słodycz.
28/26,5/27,5/8=90