Szkoci kontra Anglicy

Producenci szkockiej whisky potępiają projekt oznaczenia geograficznego dla angielskiej whisky single malt. Argumentując, że angielskie metody produkcji pozwalają robić whisky… inaczej niż w Szkocji. Zdaniem Szkotów inny sposób produkcji dewaluuje kategorię single malt. Prawda jest jednak taka, że bardzo wiele destylarni w Europie i na świecie robi whisky po swojemu, nie na wzór szkocki, a europejskie przepisy nie są tak rygorystyczne jak szkockie.

W przypadku szkockiej whisky większość procesów produkcyjnych odbywa się na miejscu w destylarni – zacieranie, fermentacja i destylacja. Kiedyś w szkockiej destylarni odbywało się także słodowanie i suszenie jęczmienia, teraz słód jest w większości kupowany od wyspecjalizowanych słodowni. W Anglii zaś, ale też i w wielu innych miejscach, w tym w Irlandii, w Niemczech, Francji itd., tylko proces destylacji i wykorzystany wyłącznie słód jęczmienny decydują o tym, że whisky jest single malt. Zacieranie i fermentacja mogą odbywać się w innym miejscu, często jest to zaprzyjaźniony browar. W odpowiedzi The English Whisky Guild argumentuje, że angielskie destylarnie współpracują z lokalnymi browarami, aby wykorzystać „ich doświadczenie w warzeniu do tworzenia innowacyjnych i wyjątkowych whisky”. Natomiast w przypadku angielskiej single malt jest propozycja, że ziarno angielskich destylatorów whisky musi pochodzić z Wielkiej Brytanii, czego z kolei nie spełniają często Szkoci, którzy kupują słód m.in. z Francji, Niemiec czy Szwecji.
Ciekawy to spór. Szkoci nie chcą oznaczenia geograficznego dla angielskiej whisky single malt… ale ich argumenty są takie, że gdyby weszły w życie, to połowa europejskiej whisky nie powinna mieć single malt na etykiecie…

Zostaw komentarz

Scroll to Top
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.