Trudno o większe bzdury

Wirtualna Polska informuje o wódkach w Biedronce i Lidlu po 9,99 zł, cytując wypowiedź dr hab. inż. Edyty Lipińskiej z Katedry Biotechnologii i Mikrobiologii Żywności SGGW. Trudno o większe bzdury. Pani doktor mówi m.in.: „Z czego może wynikać tak niska cena? Być może z taniego surowca, który może być gorszy jakościowo. (…) Przy stałym poziomie podatków, tak znaczącą obniżkę ceny należy upatrywać w niższych kosztach produkcji. Cena będzie się różnić w zależności od przebiegu procesu i jakości użytych składników. A z tym wiążą się ceny zbóż, koszty energii elektrycznej, personelu, gazu, paliw oraz szklanej butelki. Do tego dochodzą podatki i marże sklepowe. Na pewno sprawą powinny zająć się odpowiednie organy i zbadać, co serwowane jest klientom. Pomijam kwestie smakowe, ale tutaj mogą pojawić się obawy o kwestie zdrowotne. (…) W przypadku tego produktu jest wiele wątpliwości, ponieważ tak niska cena sugeruje, że gdzieś poczyniono oszczędności. Nie wiemy, jaka była technologia produkcji, czy spirytus był rektyfikowany”…

Niska cena wynika wyłącznie z akcji promocyjnej obu dyskontów, które zdecydowały się dopłacać do sprzedaży. Nie ma tu żadnych tajemnic związanych z produkcją. Wódki są zawsze rektyfikowane. I żaden producent nie robi „taniej” wódki na potrzeby akcji dyskontów. Sam koszt akcyzy w takiej flaszce to prawie 15 zł! Dziennikarz, który pisał ten tekst (Mateusz Dolak), tak samo jak pani doktor nie ma pojęcia o produkcji wódki, a ludzie czytają takie bzdury i w to wierzą, że po 9,90 zł dostają niemalże zanieczyszczony bimber.

https://wiadomosci.wp.pl/puste-polki-w-lidlu-i-biedronce-ludzie-wykupuja-kartonami-6997447709174688a
Scroll to Top
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.