Edycja licząca 250 butelek, wiek nieznany, moc – 48,8%. Zaskakująco wyraźny zapach jabłek – pieczonych, kwaskowych i gorzkich, jak w kalwadosie nie w koniaku. Jest też w zapachu anyż i cynamon, nutka egzotycznego drewna i sporo słonej lukrecji. Smak wyrazisty, bardzo cierpki, taniczny – dużo tytoniu, ale też dużo bardzo cierpkich i gorzkich jabłek, pieprzność. Mało złożony, ale wygrywa intensywnością. Finisz niezbyt długi, pojawiają się nuty woskowe, skórki jabłek, rokitnik, nawet czerwona porzeczka czy czerwony agrest, śliwki i lekki anyż, też mdła słodycz, jak „pańska skórka”.