Bénédictine to słynny francuski likier benedyktyński, skrót pochodzi od słów Deo Optimo Maximo, czyli: Bogu Najlepszemu Największemu. Występuje w kilku odmianach o mocy: 30, 40 i 43%. Likier robiony jest z nalewów brandy na 27 rodzajów ziół i korzeni, z dodatkiem koniaku i miodu, ma charakterystyczny posmak dębowych beczek, w których leżakuje minimum cztery lata. Ma cudowny zapach, takiż smak. Receptura jest tajna, są tu m.in.: angelica, szafran, wanilia, cynamon, tymianek, melisa, hysop, czarna herbata, kardamon, skórki cytryny, jagody jałowca, goździki, kolendra, gałka muszkatołowa, genepi, arnika, aloes. Zioła są macerowane w alkoholu, a potem redestylowane i rektyfikowane. Destylacja odbywa się w specjalnych miedzianych alembikach ręcznie obsługiwanych. Alkohol leżakuje cztery miesiące w małych dębowych beczkach i jeszcze przez osiem miesięcy w wielkich beczkach. Potem dodawany jest m.in. miód i szafran i tak doprawiony likier trafia do beczek jeszcze na trzy miesiące. Przed butelkowaniem jest filtrowany. Robionych jest ok. 3,5 mln butelek rocznie.
Opactwo benedyktynów w nadmorskim Fécamp powstało ok. 1000 roku. W 1510 roku przybył tu Mnich, Dom Bernardo Vincelli, alchemik, który opracował recepturę likieru opartego na 27 orientalnych ziołach. Mnisi zdołali ukryć recepturę podczas zniszczeń rewolucji francuskiej. W 1863 roku produkcję likieru uruchomił kupiec Alexandre Legrand, on też wzniósł obecny pałac Bénédictine, gdzie nawet malowidła i witraże nawiązują do likieru. Pałac mieści muzeum likieru (a także jego naśladowców i fałszerzy – na całym świecie występuje wiele podróbek słynnej „Benedyktynki”, w PRL przez wiele lat produkowano Bernardynkę, Rosjanie mają Likier Benedyktyn, a współcześnie polscy benedyktyni robią podobny trunek według własnej receptury – doskonałą Benedyktynkę). W salach wystawowych prezentowane są butelki, plakaty, stare urządzenia gorzelnicze, zaś w podziemiach mieści się hala fabryczna – jest tu wciąż pracująca destylarnia z oryginalnymi alembikami, a także korytarze wypełnione beczkami pełnymi leżakującego likieru. Wstęp dla odwiedzających jest bezpłatny, a po zwiedzeniu jest darmowa degustacja. Tylko w pałacu w Fécamp można dostać specjalną edycję Bénédictine Single Cask, jest tu też równie świetne B & B, czyli mieszanka Bénédictine i brandy.
Pałac i ekspozycje muzealne
Destylarnia i piwnice
Stare plakaty reklamowe