orzechowica, bo nie orzechówka, wódka wydestylowana z owoców laskowych. Jak to możliwe? Współczesne możliwości destylacji widać są ogromne i z najdziwniejszych płodów natury pasjonaci potrafią zrobić alkohol. A co najważniejsze, walnussgeist rzeczywiście smakuje orzechowo (trochę jak masło orzechowe), przy tym jest mocny (ponad 40%), przezroczysty, o „przepalonym” aromacie typowym dla owocowych brandy. Rzadkość, rarytas, produkt pasjonatów dla pasjonatów (mała buteleczka 0,05 l kosztuje ok. 15 euro). Produkowany jest w niewielkich firmach w Niemczech i Austrii, takich jak: Haas Edelbrennerei, Ziegler, Meidinger czy Gansloser Destillerie.
Nie jest to destylat z orzechów lecz destylat aromatyzowany orzechami tzw. na gorąco (macerat orzechowy poddany destylacji). Tak samo produkowane są lepsze giny. Orzechów nie da się sfermentować i poddać destylacji. Taki sposób produkcji jest określony na etykiecie – oznacza je słowo „geist”. W Austrii i Niemczech najczęściej produkowany jest tak tańszy jarzębiak Vogelbeer geist w odróżnieniu od Vogelbeer brand, która powstaje ze sfermentowanych jagód (i dlatego bardzo droga). Komentarz trochę późno od publikacji ale mam nadzieję, że poszerzy horyzonty :). Pozdrawiam serdecznie