Pod hasłem Whisky & Friends firma M&P Wina i Alkohole Świata zorganizowała 14 maja festiwal mocnych alkoholi. Reprezentowane były wszystkie kategorie – whisky, bourbony, wódki, likiery, grappy, koniaki, tequile, kalwados, wina wzmacniane itd. Impreza odbyła się w hotelu Courtyard by Marriott przy warszawskim lotnisku, miejscu, które gościło ubiegłoroczny festiwal Whisky Live Warsaw. W cenie biletu (70 zł w przedsprzedaży, 100 zł w dniu festiwalu) można było spróbować ponad sto różnych alkoholi z oferty M&P, zorganizowano sesje master class, odbyły się licytacje rzadkich butelek whisky. Imprezę odwiedziło kilkaset osób, zabawa trwała przez cały dzień, do 21.
Były marki reprezentowane przez M&P, w tym nowe pozycje w portfolio. Debiutował Paul John – whisky z Goa, którego w ubiegłym roku można było spróbować podczas festiwalu Whisky Live Warsaw. Jego oferta to pięć whisky single malt, z indyjskiego jęczmienia, trzy są torfowane torfem ze Szkocji. Po raz pierwszy zaprezentowano także West Cork Distillery, które przedstawiło siedem irlandzkich whiskey – pięć single maltów i dwa blendy, o tyle unikatowe, że z dodatkiem pszenicy. Również ziemniaczana Basmoon Vodka z kraju Basków miała swoja pierwszą odsłonę. Inne prezentowane wódki to: francuska Viche Pitia, kanadyjska Crystal Head oraz Dwór Polski. Whiskey irlandzką, poza West Cork, prezentował The Irishman – cztery pozycje. Tradycyjnie był bourbon Blanton’s i japońska whisky Nikka oraz – po raz pierwszy – whisky japońska z destylarni Mars, blendowana, w połowie zestawiona z whisky szkockich. Właśnie szkockich whisky było najwięcej, marki: Kilchoman, BenRiach, GlenDronach, Glenglassaugh, Glen Scotia, Inchmurrin, Glengarry, Springbank, Longrow, Hazelburn oraz Lost Distillery z ofertą blended malt. Z bourbonów, poza Blanton’sem, były inne marki z portfolio Sazerac: Bufalo Trace, Sazerac Rye, Eagle Rare, Benchmark 8, a także likier cynamonowy na bazie amerykańskiej whiskey – Fireball. Były koniaki – Lheraud, Dupuy i François Voyer, rum Barcelo z Dominikany, z Meksyku: tequile Alma Azteca i Amatitlas oraz mezcal Monte Alban. Na stoisku włoskiego Ronera były grappy, znakomity gin Z44 i likier ziołowy Alpler. Likiery, pastisz i absynt prezentował francuski wystawca, Distilleries Provence. Kalwadosy prezentował Louis de Lauriston z apelacji Domfrontais, gdzie w trunek destylowany jest z dużym udziałem gruszek. Były także hiszpańskie brandy, z regionów Jerez i La Manchy: Casa Juana, Esplendido, Gran Garvey, Rango, Renacimiento oraz brandy z Francji – Marquis de Villard. Były też wina likierowe – z Francji, Portugalii i Hiszpanii. Wielu alkoholi można było spróbować w cenie biletu. Najdroższym trunkiem było Glenglassaugh 1975, finiszowane w beczce po maderze, którego kieliszek kosztował 150 zł.
Odbyło się pięć degustacji master class: BenRiach/GlenDronach przedstawił Alasdair Stevenson, Blanton’s – Tony Mills, Glen Scotia, Inchmurrin – Mariusz Masiak, Kilchoman – Mariusz Masiak i Ewa Adamczyk, The Irishman – Shane Fitzharris oraz Paul John – Krish Kumar.