Od roku jestem ambasadorem marki Pliska, ale zajmowałem się właściwie wyłącznie Pliską XO oraz edycjami Vintage. Ponieważ kończę pracę nad książka o brandy, w której Pliska oczywiście będzie obecna, postanowiłem przypomnieć sobie smaki wersji podstawowych (5YO i 7YO), a także likierów. Likier miodowy spróbowałem po raz pierwszy, to nowość, zastąpił znacznie mniej udany czekoladowy.
Biorąc pod uwagę relację jakość/cena przegląd oferty Pliskiej z niższej półki wypada pozytywnie. To brandy delikatna, słodka, bardzo charakterystyczna dla oferty Vinex Preslav. Już podstawowa jest absolutnie pijalna, a przede wszystkim czuć, że to trunek winogronowy, a nie mieszanka spirytusów niewiadomego pochodzenia, jak 90% „brandy” dostępnych w Polsce w tym przedziale cenowym. VSOP spokojnie może konkurować z francuskimi winiakami w tej kategorii (choć należy pamiętać, że w tym przypadku Pliska leżakuje znacznie dłużej niż większość koniaków VSOP). Oczywiście Pliska XO to już inna liga, pod względem stosunku jakości do ceny (79 zł) nie ma sobie równych na naszym rynku.
Pozytywnie zaskoczyła mnie Pliska Honney, harmonijna, nie za słodka, nie sztuczna. Tym bardziej jednak byłem zaskoczony Pliska Coffee. Podejrzewam, ze Bułgarzy zmodyfikowali jej recepturę, bo to zupełnie inny trunek niż piłem kilka lat temu. Czuć ziarna dobrej kawy!
Oto moje wrażenia i noty.
Pliska 5YO (36%)
Aromat rześki, mineralny, z nutą ziaren prażonej kawy, dużo wanilii, pistacje. Smak słodki, wyraźnie waniliowy, w tle bita śmietana. Delikatna, niezobowiązująca, idealna do ciast i do kawy.
Pliska VSOP (40%)
Siedem lat leżakowania w beczkach z bułgarskiego dębu. Aromat słodki, deserowy, głównie wanilia i laskowe orzechy, głębiej – mleczna czekolada. W ustach nadal słodko, ale taniny dębu sprawiają, że bardziej smakuje jak gorzka czekolada z orzechami i rodzynkami, pojawia się smak figi. W finiszu – soczyste wiśnie. Zdecydowanie do deserów, można ją też podać po posiłku w towarzystwie bakalii.
Pliska Honey (32%)
Aromat miodu lipowego, wanilii, mlecznej czekolady. Smak przyjemny – słodki, ale nie przesadnie, miód (tym razem bardziej gryczany) i wanilia, dalej czekolada z orzechami. Harmonijna, nie za gęsta, pasuje do lodów i do tortów.
Pliska Coffee (32%)
W aromacie kawa z mlekiem i wanilią. W smaku podobnie, tyle że bardziej wyraźnie czuć ziarna dobrej kawy. Słodycz jest tu delikatna, ale wyraźna, likierowa. W ustach długo pozostaje przyjemny posmak kawy. Idealna do podawania w małym likierowym kieliszku po deserach.
Pliska XO (40%)
Słodka, rozgrzewająca, uwodząca aromatem rodzynek, fig i śliwek, oto esencja Bułgarii w kieliszku. Słoneczna i przyjazna, zaprasza do degustacji. Dziesięć lat jakie ta brandy leżakowała w małych dębowych beczkach, w piwnicach Wielkiego Presława, nadało jej pięknej orzechowej barwy ze złotymi refleksami. Jak na tak zacny trunek jest zaskakująco rześka, poza bakaliami wyczujemy wanilię i wielkanocne ciasto, kajmak, biszkopt, toffi, śmietanę, orzech laskowy. W ustach równie słodka i delikatna, ciepła, rozlewa się na języku smakiem śliwek i rodzynek oraz gruszki w likierze. Długo pozostaje w ustach bardzo przyjemny smak, który w finiszu przechodzi w czekoladę i struclę śliwkową. Doskonała do deserów, do kawy, ale też do wieczornego delektowania się w koniakowym kieliszku, absolutnie bez chłodzenia, tak by wydobyć bogactwo jej aromatów.
Absolutnie wyjątkowa w kolekcji Great Preslav, firmy o wielkich tradycjach winiarskich, w której piwnicach znaleźć można brandy, które mają nawet ponad 40 lat. Świetnie poukładana przez bułgarskich mistrzów kupażowania, konsekwentnie deserowa, porównać ją można do likierowych win z hiszpańskiego regionu Jerez. Jednocześnie znakomicie oddaje swoiste terroir Wielkiego Presława, winiarską tradycję regionu, pachnącego kwiatami, owocami i słońcem.