Destylarnia powstała w 2000 roku na przedmieściach miasteczka Boršice u Blatnice. To firma rodzinna, założycielami są Marcela i Josef Žufánek oraz ich synowie: Martin, Josef i Jan. Dziadek zaczynał destylować nielegalnie, najstarsze śliwowice w ich „archiwum” pochodzą jeszcze z lat 50. – Z bratem jesteśmy pierwszym pokoleniem, które destyluje legalnie – mówi Martin Žufánek. W Irmie zajmuje się ziołami, jego są receptury ginów, wermutu, a zwłaszcza wielokrotnie nagradzanych absyntów. Alkohole Žufánka obecne są w najlepszych barach i restauracjach w Czechach i na Słowacji.
Produkują giny, absynty, owocowe destylaty i likiery (orzechowy, miodowy, wiśniowy czy kontuszówkę według staropolskiej receptury!). Mają tu dwa alembiki Holstein 300 l i dwa Destila też po 300 l. Śliwowica i gruszkowaci leżakują w beczkach z Limousin po 225 l. Te same beczki, średnio wypalone, wykorzystywane są do leżakowania whisky. Spirytus dopiero trafił do beczek, więc whisky Žufánek można spodziewać się najwcześniej pod koniec 2020 roku. Po dwóch latach ma być finiszowana w beczce po destylacie gruszkowym. Słód pochodzi z małego lokalnego browaru, destylowany był w aparatach Holstein. Na początek będzie to bardzo limitowana edycja. Słód był opalany torfem, whisky ma 18 ppm. Aromat bardzo ziarnisty, piwny, czuć wędzony boczek, jabłka, nuty wędzenia są też bardzo charakterystyczne w smaku ich new make spirit. Używają do fermentacji na co dzień drożdży szampańskich, ale do whisky wykorzystano drożdże gorzelnicze sprowadzane z Belgii.
Rodzina ma własne sady – 15 ha drzew owocowych: śliwki, gruszki, morele, wiśnie, a także ogród ziołowy na potrzeby produkcji ginu, absyntu czy wermutu, a w nim m.in. różne odmiany piołunu (artemisia absinthium, artemisia pontica, artemisia umbelliformis) i inne zioła: hysop, melisę, przetacznik leśny, pszczelnik mołdawski. Inne składniki sprowadzają – jałowiec jest z Macedonii. W ofercie jest kilka rodzajów ginów i absyntów. – Maceracja składników na gin przed destylacją trwa ok. 36 godzin, na absynt ok. 24 godziny. Macerujemy w alembiku, w którym następnie alkohol jest destylowany przez cztery godziny do mocy 85% – mówi Martin Žufánek.
Rocznie wprowadzają na rynek ok. 80-100 tys. butelek. Mają własną linię do butelkowania. Eksportują do: Niemiec, Włoch, Słowacji, Singapuru, Kanady.