W 2024 roku rozpoczęła na Teneryfie działalność mała rzemieślnicza destylarnia Caña y Ron. Położona na wzgórzu, na przedmieściach miasta Icod de Los Vinos, w starym domu, który pierwotnie zbudowała rodzina emigrantów z Kuby, którzy w 1560 roku przybyli na Teneryfę. Wcześniej robiono tu wino. Właścicielem destylarni jest Nacho Zerolo, który w 1995 roku postanowił odtworzyć tradycyjną produkcję rumu na Teneryfie, która wraz z Gran Canarią w XVI wieku była nazywana Las Islas del Azúcar – wyspy cukrowe.
To pierwsza manufakturowa destylarnia rumu na Taneryfie od ponad stu lat, jedyna, która ma własną plantację trzciny cukrowej. Nacho Zerolo wraz z Miguelem Luisem odtworzyli dwaną plantację trzciny cukrowej, rekultywując odmianę modril, sprowadzoną z La Palma z sąsiedniej wyspy Gran Canaria, choć kultywowaną także w Grenadzie. Obecnie mają 6 ha plantacji w La Caleta de Interian, położonej niemal na poziomie oceanu. Trzcina cukrowa była w tym miejscu do początków XX wieku, w La Caleta działała duża brytyjska cukrownia Lathbury, zbudowana w 1883 roku. Przemysł cukrowniczy nie przetrwa na Teneryfie, wykończyła go konkurencja – bardzo tani cukier z Brazylii i Karaibów, a także tani rum. W miejscu trzciny cukrowej posadzono banany. Budynek dawnej cukrowni Lathbury z kominem zachował się do dzisiaj.
W 2022 roku Nacho Zerolo kupił dawną winiarnię ponad miastem Icod de Los Vonos i także tu zasadził trzcinę cukrową. Na razie eksperymentalnie, będą kolejne nasadzenia. Jest tu wysoko, 500 m n.p.m., to górna granica dla trzciny cukrowej i efekty są słabe, brakuje wody. Tu jednak jest destylarnia. Mają portugalski aparat ze zbiornikiem na 1000 l i kolumną na 9 półek, daje ok. 100 l końcowego destylatu odbieranego z mocą ok. 72%. Fermentują 72 dni, używają komercyjnych drożdży, po fermentacji trzcinowe wino ma ok. 15% alkoholu.
Zbiory są raz do roku, w planie jest zbieranie co dziesięć miesięcy, z taką częstotliwością trzcina zakwita w klimacie północnej części Teneryfy. Po siedmiu latach trzcina jest rekultywowana. Spróbowaliśmy samej trzciny, jest słodka, soczysta, bardzo wysokiej jakości, a także guarapo, czyli świeżo wyciśniętego soku z trzciny. Potem przyszedł czas na rum z mocą 59%, destylacja w maju 2024. Mineralny, słodki i soczysty aromat, delikatny i elegancki, zaskakujący nutami bardzo słodkiej kukurydzy. W ustach jednocześnie słodka i cierpka, taniczna, sporo słoności, mineralność, świeże nuty trawiaste. Finisz najpierw słodki, potem rozgrzewający, korzenny – imbir, pieprz. Bardzo dobrej klasy biały rum w stylu agricole.
Czeka na napełnienie 11 beczek – po bourbonie, z nowego dębu francuskiego i amerykańskiego, po pedro ximenez, palo cortado, oloroso i fino. Pierwszy rum chcą zabutelkować w 2029 roku pod marką Ron 1500.