Młoda szwedzka destylarnia, powstała na terenie dawnych stajni – oficjalnie w 2011 roku (eksperymentalnie od 2006 roku). Stworzył ją Jan Rothman, właściciel i master distiller, z pomocą żony. Zaadoptowali jedno z pomieszczeń, gdzie zrobiono leżakownię i probiernię, w drugim pomieszczeniu uruchomiono ręczną linię do butelkowania i etykietowania, jest tu też magazyn wyrobów gotowych. Przez pierwsze lata destylowali na własnym sprzęcie… ale we Francji, u producenta alembiku, gdyż jego ściągnięcie do Szwecji było zbyt kosztowne. Obecnie stanęły nowe pomieszczenia, w których zainstalowano pełną destylarnię.
– Wcześniej zajmowałem się m.in. sprzedażą szampanów Moet, będąc sześć lat w Szampanii obserwowałem proces produkcji, myślałem o własnej winnicy, ale po powrocie do domu odnalazłem jabłka, a nie winogrona. Stąd naturalnym pierwszym pomysłem były destylaty jabłkowe, w regionie jest bardzo dużo dobrej jakości jabłek, słodkich i kwaskowych. Sami mamy sporo starych jabłoni. Rynek na destylaty jabłkowe jest jednak bardzo mały, więc zaczęliśmy robić whisky i gin – opowiada Jan Rothman.
Słód na whisky fermentują w zaprzyjaźnionym browarze, używają lokalnego jęczmienia. Robią też destylaty z piwa, wymieniają się z lokalnym browarem Lunda Brygg Eriet beczkami. Używają głównie beczek z francuskiego dębu po 250 l, obecnie napełnionych jest ok. 50 beczek. Produkcja to 15-20 tys. l destylatu 69% rocznie.
Na jabłkową brandy wyciskają jabłka na sok, potem fermentacja jest bardzo powolna, trwa 2-3 miesiące. – To tak jak z gotowaniem, jak gotujesz wolno, zachowujesz aromaty. Szybka fermentacja pozbawia nas aromatów – mówi Jan Rothman. – Eksperymentowaliśmy z różnymi hodowlami drożdży, jak np. szampańskie, ale okazało się, że najlepszy efekt osiągamy nie dodając niczego, dzikie drożdże robią wszystko.
Destylacja na jabłkową brandy jest jednokrotna, trunek trafia na kilka lat do beczek. Część destylatu jest wykorzystywana do produkcji likieru jabłkowego na wzór słynnego normandzkiego pommeau.
Od 2016 roku ważnym produktem w ofercie jest własny gin, obecnie w pięciu recepturach. Botaniki dla podstawowej receptury to: szwedzki jałowiec i szwedzki dzięgiel, kolendra z Niemiec, czarny pieprz z Kambodży i kardamon z Ameryki Środkowej, trochę świeżych skórek mango i imbiru. Wszystkie botaniki są destylowane razem w alembiku. Mają też własne toniki, oczywiście także soki jabłkowe.
Skånska Spritfabriken to mała destylarnia w centrum regionu słynącego ze stadnin koni, w Skanii, niedaleko Lund. Jan Rothman osobiście oprowadza swoich gości i opowiada o trudach pinierów niezależnego szwedzkiego gorzelnictwa.
– W Szwecji koszt zarejestrowania destylarni, a także opłacenia cła za cały magazyn wymaga dużego kapitału. Trzeba opłacić 10% wartości całego zapasu jako wadium. Podatek płaci się przy butelkowaniu. Bardzo surowe są przepisy przeciwpożarowe i BHP – opowiada Jan Rothman.
Eksportują do USA, Japonii, Singapuru, Holandii, Hiszpanii, Danii i Norwegii. Głównym odbiorcą jest jednak państwowy szwedzki system sklepów alkoholowych Systembolaget.
A to czego próbowaliśmy podczas wizyty w Skånska Spritfabriken:
Skanska Spiritfabriken Appel New Make (69%)
Mieszanka jabłek: Ingrid-Marie, Aroma. Na jedną butelkę idzie 10 kg jabłek. Pojedyncza destylacja na alembiku 900 l, odbierany jest z mocą 68-69% i jest bardzo oleisty. Bardzo słodki aromat, jak dżem, powidła jabłkowe. W ustach cierpkie, dużo drożdży. Finisz gorzkawy, z pestkami, z ogryzkiem.
25/25/25/7=82
Skanska Spiritfabriken Appel Glöd (18%)
1/3 to brandy jabłkowa, 2/3 to sok, potem trafia to na pięć lat do beczki. 4 kg jabłek na 500 ml. Zapach jest słodki, z wyraźną nutą dębiny, trochę wanilii. W smaku sporo wanilii, jest też spora kwasowość, kwaśne jabłka, kwaśne śliwki. Dużo wanilii w finiszu, szarlotka z lukrem, cynamonem.
27/26/26/7,5=86,5
Skanska Spiritfabriken Österlen VSOP (40,7%)
Destylat z jabłek, 5 lat we francuskim dębie. Zapach słodki, dużo słodkich jabłek, lukier, marcepan. W ustach jest gorzka – tytoń jabłkowy, piołun, głóg, dereń. Finisz tytoniowy, sporo drożdży, nuty bardziej koniakowe niż kalwadosowe. I trochę pikantne, pieprzne.
26,5/26/26/7=85,5
Skanska Spiritfabriken Skansk Apfelbrandy 2014 (40,7%)
Destylat z jabłek w wieku 3,5 lat. Zapach dość ostry, jabłkowy, politurowy. Smak cierpki, gorzki, nieco grzybowy. Finisz gorzko-grzybowy, ściółka leśna.
25,5/25/25/6,5=83
Skanska Spiritfabriken G Whisky Stout Cask (50,1%)
4,5 lat we francuskim dębie i 6 miesięcy w beczkach po piwie stout z lokalnego browaru. Tylko 977 butelek, wypuścili w 2019 roku. Zapach kawy, wypalonej beczki, nuta owocowa, jabłkowa, śliwki w czekoladzie. W ustach gorzka czekolada, śliwki, rodzynki, jabłka. Finisz łączy słodkie nuty waniliowe, czekoladowe z goryczą tytoniu, kawy. Do tego anyż.
25/25/24,5/6,5=81
Skanska Spiritfabriken G Whisky Batch 2 (41%)
5,5 roku we francuskim dębie i pół roku po własnej jabłkowej brandy. Zapach śliwek, rodzynek, wanilii, czekolady, zioła. W smaku delikatne, sporo ziół, rodzynki, suszone morele, w finiszu do rodzynek dochodzi nuta herbaciana i słodkie jabłka.
25/25,5/25,5/7=83
Skanska Spiritfabriken Whisky CS 185 (70%)
Quarter cask tylko 64 l, destylacja marzec 2016, testowane wrzesień 2022. Beczka, w której wcześniej była whisky. Zapach słodkiego ziarna, orzechy, czekolada, sól, lekko śródziemnomorska lukrecja, maliny. W smaku – zioła, słodki rumianek. Trochę goryczy, pieprzu, w finiszu ściągająca, taniczna, skórzasta, tytoniowa.
25,5/25,5/25,5/7=83,5
Skanska Spiritfabriken Distilled IPA (51%)
Piwo z PAX Brygghus. Piwowica leżakowana we francuskim dębie 2,5 roku. Zapach wspaniały, pełen chmielu, cytrusów, zwłaszcza grejpfruta, goryczki, igliwia. W smaku marynowane limonki, skórki grejpfruta. W finiszu – sól, anyż, lukrecja, cytryna, limonka, rumianek, majeranek, kmin.
28,5/28,5/28,5/9=94,5
Skanska Spiritfabriken Distilled PAX Dexter (51%)
Piwo z PAX Brygghus. W zapachu egzotyczne owoce – mango, marakuja, banany, zioła, chmiel. W smaku jest nieco soli, metaliczność, lekko drożdże. Tropikalne owoce, ale też metaliczny zgrzyt w finiszu.
27,5/26/25,5/7=86
Skanska Spiritfabriken Gin London Dry (46,2%)
Szwedzki jałowiec i szwedzki dzięgiel, kolendra z Niemiec, czarny pieprz z Kambodży i kardamon z Ameryki Środkowej, trochę świeżych skórek mango i imbiru. Wszystkie botaniki są destylowane razem w alembiku. W zapachu jest dużo jałowca, dużo cytrusowej kolendry, dużo dzięgla. Smak ziołowy – kolendra, cytrusowość, limonka. W finiszu – imbir, pieprz, jałowiec, kolendra.
22/23/23/6,5=74,5
Skanska Spiritfabriken Gin Apple (40%)
60 dni leżakowania w beczkach po własnej jabłkowej brandy. Zapach ziół, pieprzu, dzięgla. W smaku słodycz banana, tropikalnych owoców, jałowiec. Finisz pieprzny – jałowiec, imbir, pieprz.
20/22/20/6=68
Skanska Spiritfabriken Gin Grape (40%)
Leżakował 30 dni w beczce po czerwonym winie szwedzkim, dodano też zestu grejpfruta podczas destylacji. Zapach oleisty, dużo grejpfruta, cytryny, jałowca, kolendry, tropikalne owoce. Smak lekko słodki, dużo cytrusów, kandyzowane skórki, ale też jałowiec, kolendra, dzięgiel. Słodki, delikatny, przyjemny finisz, dużo kandyzowanych cytrusów, lekki pieprz, słodki jałowiec.
26,5/26,5/26,5/7=86,5
Skanska Spiritfabriken Gin Bubbel (40%)
Nie ma dzięgla, jest pieprz syczuański i winogrona chardonnay. Zapach słodki, dużo słodkich winogron, czarny bez, jabłka, cytryna. W smaku dużo czarnego bzu, bergamotka, earl grey. Finisz dość ostry, dużo jałowca, pieprz, imbir, winogrona, jabłka i słodkie gruszki.
26,5/27,5/27,5/8=90,5
Skanska Spiritfabriken Gin Kaffe (41,5%)
Z dodatkiem ziaren kawy arabica, która była wypalona przez sąsiada. Zapach pełen espresso i… cykorii, dzięgla. W smaku dużo karmelu i pieprzu, moka. Finisz słodki, wydaje się być kawą z mlekiem.
26/19/19/6,5=70,5