Wizyta w Speyside

8 listopada Fergus Simpson poprowadził degustacje online Tour of Speyside, poświęconą whisky z tego największego w Szkocji regionu. Tu produkuje się około połowę szkockiej single malt, działa tu ok. 50 destylarni, w tym trzy największe: Glenlivet, Macallan i Glenfiddich. – To region, po którym zwykle oczekujemy lekkich, słodkich, owocowych whisky – mówił Fergus Simpson. Zaprezentowane zostały destylarnie: Miltonduff, Glen Moray i Glen Grant a także Kininvie i Glenfiddich w wersjach tzw. teaspooned malts. Na koniec uczestnicy degustacji mogli spróbować ginu finiszowanego przez sześć miesięcy w beczkach octave po sherry, w które wcześniej wypełnione były whisky Glenfarclas.

Miltonduff 10YO Duncan Taylor Battlehill (46%)
Whisky z beczek sherry hogshead pierwszego napełnienia. Aromat: rodzynek, fig, czekoladek z wiśnią, lekko drożdże, miód i cynamon, nutka pestek wiśni, marcepanu. Mimo beczki po sherry jest przyjemnie rześka. W ustach orzechy laskowe i włoskie, czekolada z orzechami, marcepan, wiśnie, śliwki, syrop klonowy, przyprawy korzenne – zwłaszcza cynamon, lekko goździki. W finiszu słodko, orzechy w marcepanie, syrop śliwkowy, delikatnie wędzona śliwka, rodzynki, suszone morele, gorzka czekolada, trochę goryczy pestek jabłka, gorzkie włoskie orzechy, masa orzechowa. Oleistość i owocowość.
4/5
25,5/26/26/8=85,5

Glen Moray 11YO Duncan Taylor Battlehill (46%)
Beczki pierwszego napełnienia po bourbonie. Aromat bardzo słodki – masa wiórków kokosowych, bananów, ananasów, czekoladki Bounty. W smaku lekka, nadal słodko, masa tropikalnych owoców, na pierwszym planie banany, wanilia, dalej kokos. W finiszu wciąż owoce tropikalne, biała czekolada z wiórkami kokosowymi. Delikatnie nuta korzenna – cynamon, kandyzowany imbir. Sprawia wrażenie jakby była leżakowana w beczkach po syropie ananasowym, nie po bourbonie, bardzo, bardzo słodka. Konsekwentna, ale nudna.
3.5/5
22/22/22/7=73

Auchindoun 12YO (54%)
Marka stworzona przez Duncan Taylor, nawiązująca do ruin zamku. Jest to whisky blended malt, z beczek po sherry, głównie Kininvie (ok. 99%), ale na etapie new make spirit była ona zmieszana w bardzo niewielkich ilościach z innymi whisky z destylarni William Grants, prawdopodobnie wyłącznie Balvenie, lecz być może również Glenfiddich. Bardzo dziwny aromat – drożdży piekarniczych, jest tu też ziemistość, popiół, sporo mlecznej czekolady, śliwki w czekoladzie, orzechy w czekoladzie. Z czasem idzie w kierunku większej orzechowości i nutom wytrawnym znanym z sherry oloroso. W ustach w pierwszej chwili cierpka i taniczna – skóra, orzechy, tytoń, potem słodycz jabłek, śliwek, a potem robi się znów wytrawna, nuty gorzkiej herbaty, do tego rozgrzewający imbir. Finisz jest bardzo rozgrzewający, pieprz, imbir, ziele angielskie, bardzo ciepły, zimowa whisky. Interesująco taniczna, choć po 2-3 minutach pozostawia w ustach słodki smak gruszki. I drożdży. A jeszcze po pewnym czasie posmak słodkiego budyniu waniliowego.
4/5
25,5/26/26,5/8=86

The Huntly 1997 (52,6%)
Butelkowana w 2017 toku. Teaspoon Balvenie, dodano ok. 1% Glenfiddich. Nazwa marki odwołuje się do miasta, w którym Duncan Taylor ma swoją główną siedzibę. Delikatnie torfowa – 1-3 ppm. Najpierw beczki ponownego napełnienia po bourbonie, potem finiszowanie przez sześć miesięcy w beczkach octave. Aromaty słodkich tropikalnych owoców i lekko drożdży. Jest ananas, banany, do tego jabłka i gruszki, śliwki, dalej czereśnie. I migdały, orzechy brazylijskie, tytoń. W smaku zaskakująco słodka, bardzo dużo gruszek, jabłek, rześka. Za to w finiszu idzie w kierunku wytrawnym – tytoniu, skóry, pestek owoców, choć wciąż są gruszki, pojawia się melon, ale za chwilę rozgrzewające przyprawy korzenne, imbir i znów masa ostrego tytoniu. Whisky, która cały czas się zmienia.
4.5/5
26/26/27,5/8,5=88

Glen Grant 1990 26YO Dimensions (47,5%)
Refill bourbon, butelkowana w 2017 roku. W aromacie masa gruszek, słodkich gruszek williams, bardzo słodkich jabłek, odrobina bananów. Poza tym morele, brzoskwinie, owoce sadu. W ustach mieszanka słodyczy i wytrawności, słodkie gruszki i cierpkie jabłka, wiśnie, delikatnie cynamon i tytoń, herbata, lekko popiół. W finiszu tytoń i bardzo dojrzałe owoce, pieczone jabłka, lukier. Po kilku minutach czujemy już głównie jabłka i gruszki, jakby czas w beczce nie odebrał jej owocowej rześkości.
4.5/5
26,5/26,5/27,5/8,5=89

Indian Summer CS Gin Ex Sherry Glenfarclas Cask (53%)
Wśród botaników są m.in.: dzięgiel, gorzkie i słodkie migdały, kolendra, cynamonowiec, lukrecja, korzeń irysa, skórka pomarańczy. Sześć miesięcy gin leżakował w beczkach typu octave, w których wcześniej była whisky Glenfarclas. Aromaty pomarańczy, pomelo, grejpfruta, cytryny, mandarynki. Tarta pomarańczowa, sporo waniliowej śmietanki. Jałowiec w tle, tak jak słód. W smaku jałowiec bardzo przyjemny, leśne nuty, dopełnione smakiem słodkich owoców leśnych, słodkich i cierpkich, jak żurawina. Bardzo rześki finisz, dużo jałowca, igliwie, a do tego jagody. Jest też rozgrzewająca nuta pieprzu i imbiru.
4.5/5
27,5/27,5/27,5/8,5=91

Scroll to Top
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.