Nowa destylarnia rodziny Teeling została otwarta w 2015 roku i była to pierwsza nowa destylarnia w Dublinie od 125 lat. Swój wcześniejszy zakład – Cooley – Teelingowie odsprzedali w 2011 roku, jego właścicielem jest Beam Suntory. Umowa sprzedaży nie obejmowała jednak znacznej części zapasów odleżakowanych whiskey. W Greenore mają magazyn, a w nim 25 tys. beczek, niektóre whiskey mają już ponad 30 lat (najstarsza zabutelkowana edycja to Teeling 30YO). Na razie wszystkie wypusty, łącznie z whiskey single grain czy z nieleżakowanym poteen, pochodzą z destylarni Cooley.
Historia irlandzkiej whiskey zaczyna się gdzieś w okolicy w XIII wieku. W XIX wieku w Dublinie było ponad 30 destylarni whiskey, pod koniec XX nie było ani jednej. Dopiero teraz przemysł irlandzkiej whiskey się odradza. Powodem upadku było embargo na brytyjskie produkty sprowadzane z Irlandii, prohibicja w USA, a także to, że Szkoci zaczęli stosować bardziej wydajną technologię destylacji ciągłej, podczas gdy Irlandczycy trzymali się tylko alembików. Dziś jednak irlandzka whiskey jest najszybciej rosnącą kategorią alkoholi. Za rok w Dublinie będą działały już trzy destylarnie, a za kilka lat w całej Irlandii będzie ich ok. 30. Dekadę temu w całej Irlandii były trzy destylarnie whiskey…
W Teeling, zgodnie z irlandzką tradycją, używają mieszanki słodowanego i niesłodowanego jęczmienia – mniej więcej w proporcjach pół na pół. Słód kupowany jest w Malting House of Ireland, a zboże na grain whiskey pochodzi z Francji. Single grain w 95% robiona jest z kukurydzy.
Zbudowana niemal w centrum Dublina destylarnia wyposażona jest w młyn do ziarna. Są tu dwie kadzie z sosny oregońskiej po 15 tys. l każda, poza tym używają też czterech kadzi ze stali nierdzewnej. Fermentacja trwa 3-5 dni, a uzyskane „piwo” ma 8%. Działają tu trzy alembiki do trzykrotnej destylacji – Alison to wash still, ma 15 tys. l, Natalie to intermediate still – 10 tys. l oraz Rebecca – spirit still – 9 tys. l. Uzyskany spirytus jest wyjątkowo delikatny, o nutach ziarna i ananasa. Spirytus na grain whiskey na razie biorą z destylarni Cooley, ale jeszcze w tym roku ruszy własna destylarnia – Great Northern Distillery – z aparatami do destylacji ciągłej. Po trzeciej destylacji alkohol ma ok. 83%. Do beczki wlewają z mocą ok. 62-63%.
Whiskey Teeling dojrzewa w Greenore, używają beczek po: sherry, maderze, winach wytrawnych, rumie, bourbonie. Roczna działka aniołów to ok. 2%. Wedle irlandzkiego prawa alkohol musi spędzić w beczce trzy lata i jeden dzień by nazywać się whiskey.
Degustację różnych wersji whiskey Teeling, w tym unikatowych edycji cask strength, odbyłem w towarzystwie Kevina Hurleya, ambasadora marki, którego wypytałem o przyszłość – kiedy pojawi się na rynku whiskey z Dublina, co z zapasami pochodzącymi z Cooley, czy nie ma ryzyka, że się wyczerpią? – W tej chwili mamy w magazynach whiskey ponad roczną Nie wiemy jeszcze, czy wypuścimy whiskey trzyletnią, ale jeśli, to będzie to zapewne mała specjalna edycja. Reszta przeznaczona jest do długiego leżakowania. Zastanawiamy się także nad torfową wersją naszej whiskey. Nie ma obawy, że Teelinga zabraknie, bardzo ostrożnie zarządzamy magazynem beczek, tak by cały czas móc dostarczać wysokiej klasy produkty – zapewnia Kevin Hurley.
Zakład jest otwarty dla zwiedzających, są trzy różne wersje degustacji. Jest tu też bar, gdzie można m.in. zamówić whiskey prosto z beczki, a także restauracja i sklepik z pamiątkami.