W grudniu próbowałem tylko 81 nowych alkoholi, w dodatku niewiele było rzeczy naprawdę wybitnych. Tylko cztery oceny najwyższe i pięć ocen po 4,5. W rezultacie wiele kategorii alkoholi w grudniu nie jest reprezentowanych.
Alkoholem miesiąca została japońska whisky Sun Shine 20YO (50%). Destylarnia Toyama wypuszcza tylko rzadkie, limitowane edycje. Aromat słodki – czekolada, wiśnie w czekoladzie, a także algi. W ustach absolutne zaskoczenie: ciemne piwo i zioła, trawa, kwiaty: tymianek, majeranek, rumianek, siano. Finisz bardzo ziołowy, trochę lukrecji i dużo majeranku, ale też konopie. I gruszki, małe, zielone. A i winogrona – muscat, sauvignon blanc. Te winogrona pozostają w ustach najdłużej. Niesamowite.
Wódką miesiąca zostaje wybitny nowy produkt z Polmosu Siedlce – Chopin Blended (40%). Limitowana edycja, srebrna butelka, destylowane ziemniaki i żyto. W nosie dominuje ziemniak i w ustach także. Wanilia, w ustach słodko, bataty, ale też ziemniak wyciągnięty z ogniska (skórka), nutki dymu, pieczenia. Przerasta pozostałe i wyznacza nowy pułap oczekiwań wobec Chopina. Jest tak dobra, że te poprzednie nagle straciły blask. Polmos Siedlce musi zweryfikować poprzednie receptury! Nowy Chopin jest jedną z najlepszych polskich czystych wódek. Gratulacje.
W kategorii koniaku miesiąca nie miał konkurencji Martell Chanteloup Perspective (40%). W nosie zdominowany przez rodzynki, poza tym suszone morele, pigwa i tytoń, może też trochę orzechy włoskie. Bardzo zrównoważony, nic nie dominuje w aromatach. W ustach słodki – miód, daktyle, figi, rodzynki, czekolada i odrobina ziół, tymianku, a i żywica. Finisz długi, gorzka czekolada z rodzynkami.
Grappą grudnia została Segnana Solera Selezione (42%), starzona, zrobiona ze szczepów chardonnay i pinot noir, zmieszanych zostało pięć różnych roczników. Użyto beczek po sherry i do starzenia systemu solera. Efekt: w nosie – czekolada, nugat, orzechy włoskie, rodzynki i figi. W ustach równie bogato – rodzynki, daktyle, figi, ale i tytoń. Finisz cierpki, wytrawny. Grappa do rozkoszowania się, nie do picia.
Single malt whisky grudnia to wypust Scotch Malt Whisky Society: SMWS 53-216 Caol Ila 1999 21YO. Napełniono 597 butelek, beczka po sherry, ale wielokrotnie napełniana, torf: 12-13 ppm. W nosie bardzo medyczna – bandaże, jodyna, ale także jabłka, także grzanka (przypalona). Dopiero po chwili czuć wędzone śliwki. Mimo ataku torfu jest niezwykle przyjemna, jest w niej słodycz dojrzałych śliwek, wiśnia, migdały. Duża moc bynajmniej jej nie dusi, po dodaniu wody jest łagodniejsza, ale jest to samo świetne połączenie nut morskich i torfowych z rześkością jęczmiennego słodu. Wybitnie im się to udało.
W grudniu mamy whiskey irlandzką, jest nią rzecz niezwykła, Midleton Dair Ghaelach (58,2%). Klasyczna Single Pot Still Irish, ale leżakowana m.in. w dębie irlandzkim, bardzo trudnym w uprawie i ciężko się z niego robi beczki. Tu mamy beczkę z jednego dębu, z którego powstają 3-4 beczki. Wcześniej leżakowała w beczce po bourbonie. Aromat – wiśnie w likierze, trochę dymu, gruszki w zalewie syropowej, wiśnie, lukier, ale i nieco politury. W ustach potężna, bardzo rozgrzewająca, delikatnie ziołowa (gałązka rozmarynu), ale też wiśnie w czekoladzie i czarny bez. Finisz długi, słodko-wytrawny, sam koniec to likier wiśniowy oraz drewno. Bardzo ciekawa.
Bourbon grudnia to 1792 Small Batch (46,85%), rozlewany do eleganckich karafek, trunek z najwyższej półki. Ciemna bursztynowa barwa wpadająca w mahoń. Aromat słodki, kukurydziano-waniliowy, z nutą syropu gruszkowego i delikatnymi zapachami żywicy. W ustach potężny, słodycz toffi, czekolady, nugatu, ale i surowego drewna. Bardzo rozgrzewający. Finisz szorstki, ziołowo-leśny (rozmaryn, kolendra, igliwie).
I likier miesiąca, którym jest grecki klasyk – likier z mastyksu – Enosis (30%) o delikatnym ziołowo-żywicznym smaku i aromacie, lekko słodki. Likier produkowany jest na Krecie, słynącej z mastyksu, nazywanego tam „łzami Chios”.
Książką grudnia jest „Malt Whisky Yearbook 2016”, jedenasta edycja rocznika, a w niej wiele nowych destylarni, w tym takich, które nie wypuściły jeszcze pierwszych whisky, ale już pracują ich alembiki. Poza Szkocją są także inne kraje, wciąż nie ma Polski, choć w 2015 roku doczekaliśmy się pierwszej polskiej whisky single malt. Za to tradycyjnie wśród setek polecanych sklepów z whisky na całym świecie jest tu warszawska sieć sklepów Ballantine’s. Zebrano też ponad 200 not degustacyjnych.
Nie ma nowych odkryć, nie było ważkich wydarzeń, grudzień upływał pod znakiem świątecznych zakupów, promocji, wyprzedaży, trójpaków, czteropaków etc. W grudniu nie wybrałem żadnego kalwadosa, ginu, brandy, rumu czy tequili, próbowane jakoś do mnie nie przemawiały. Jak wspomniałem, spróbowałem 81 nowych mocnych trunków. Oczywiście alkohole miesiąca, to nie są trunki, które w grudniu 2015 roku pojawiły się na rynkach, ale moje subiektywne podsumowanie tego, co próbowałem i zrobiło na mnie największe wrażenie.
Alkohol grudnia 2015: Sun Shine 20YO (Japonia)
Wódka grudnia 2015: Chopin Blended (Polska)
Koniak grudnia 2015: Martell Chanteloup Perspective (Francja)
Grappa grudnia 2015: Segnana Solera Selezione (Włochy)
Single malt grudnia 2015: SMWS 53-216 Caol Ila 1999 21YO (Szkocja)
Whiskey irlandzka grudnia 2015: Midleton Dair Ghaelach (Irlandia)
Bourbon grudnia 2015: 1792 Small Batch (USA)
Likier grudnia 2015: Enosis (Grecja)
Lektura grudnia 2015: „Malt Whisky Yearbook 2016” (MagDig Media)