Alkohole grudnia 2016

Grudzień był bardzo skromny, wręcz ascetyczny. Nie było wielu okazji, żeby spróbować czegoś nowego, w rezultacie poznałem zaledwie 34 nowe trunki. W dodatku w większości nie warte uwagi. Najwyższych not 5/5 w ogóle nie przyznałem, a tylko pięć trunków dostało notę 4.5/5 . Nie ma w grudniu wódki miesiąca, likieru miesiąca, ginu, odkrycia czy na przykład wydarzenia miesiąca. Nudny był ten grudzień.

Alkoholem miesiąca została nowa edycja Starki 18YO (40%). Znakomity aromat surówki żytniej i surowej beczki, do tego kawa i ziarna kakao. W ustach troszkę dębiny, dużo kakao, czarna czekolada i zioła – estragon. Robi wrażenie, bez porównania lepsza od tej, która pojawiła się na rynku jako pierwsza, butelkowana z mocą 50%.
Znów mam ouzo miesiąca, to Dimini Mytlinis (40%), produkowane przez destylarnię Eva z wioski Miltini na Wyspie Lesbos. Armat delikatny i korzenny, niemal nie czuć anyżu. Przez dwa miesiące trwa maceracja składników: anyż, koper, imbir, skórki cytrusów, różne lokalne zioła z Lesbos. Destylacja w małym miedzianym alembiku. Producent nie dodaje cukru, dzięki czemu trunek ma głęboki, korzenno-ziołowy smak.
Brandy grudnia to Cardenal Mendoza Carta Real (40%) o aromacie sherry. W smaku również sherry, a także orzechy włoskie. Bardzo likierowa brandy z regionu Jerez, starzona w systemie solera.
Rum grudnia to Caroni 17YO 110 Proof (55%). W aromacie: sherry i pleśń winna, w ustach: tytoń, pieprz i dużo dębiny, a w finiszu imbir.
W kategorii single malt whisky w grudniu wygrywa Laphroaig 2001 15YO (59,5), butelkowany z mocą beczki przez firmę Hunter Laing. W aromacie: ziemistość, jod, torf. Ziemistość miesza się z miodem, jak w tequili. Smak też ma w sonie coś z tequili, palonego w ogniu serca agawy. Nadal dużo jodu, sól, wędzona ryba. Czuć słodycz – bardziej miodu niż sherry, ale i miód bardziej do tej kompozycji pasuje. Finisz to miód z solą. Zaskakująco dobre połączenie.
Jest w grudniu whisky single grain, to Girvan No 4 (42%). W aromacie: banany, mango, kumkwaty, melony i figi, w ustach: zielony banan i zielony melon, a w finiszu: nuta ziołowa, pomarańczowa, a także kukurydza.
Whisky blendowana grudnia to Johnnie Walker Blender’s Batch Red Rye Finish (40%). Wśród zmieszanych tu whisky znajdziemy m.in. w jakiejś proporcji odleżakowany alkohol z zamkniętej destylarni Port Dundas. Leżakowała w pierwszy raz napełnionych beczkach po bourbonie, a finiszowała w beczkach po rye whisky. Zarówno żyto, jak i kukurydzę czuć od razu, słodowany jęczmień jest przykryty tymi amerykańskimi nutami. Dalej w nosie mamy: przyprawy korzenne, zioła, suszona trawę, wanilię, maślane ciasteczka, biszkopty. Słodka i nęcąca paleta. Smak nie tak słodki jakby sugerował aromat, czuć ziołowość (rozmaryn), czarny pieprz, nadal nuty maślane, lakier, imbir. Czuć żyto, ale kukurydzy znacznie mniej. Głębiej – czekolada. Finisz jest krótki, a w nim to samo, co już czuliśmy – przyprawy korzenne (piernikowe), zioła, czekolada. Przyjemny, rozgrzewający smak na zimowe wieczory. Tequila grudnia to Patron Roca Reposado (42%) o bardzo delikatnym, bananowym aromacie, banan jest też w smaku, do tego mango – egzotyka.
Na koniec lektura – nowa edycja „Malt Whisky Yearbook 2017” (MagDig Media), która została znacznie poszerzona o nowe destylarnie na całym świecie. Jak wygląda rynek whisky i mocnych alkoholi w ogóle? W książce zamieszczono dane za 2015 rok, kiedy sprzedano 29 miliardów butelek mocnych alkoholi za 327 miliardów funtów. Wartości są rekordowe.
Jak wspomniałem, spróbowałem 34 nowych mocnych trunków. Oczywiście alkohole miesiąca, to nie są trunki, które w grudniu 2016 roku pojawiły się na rynkach, ale moje subiektywne podsumowanie tego, co próbowałem i zrobiło na mnie największe wrażenie.

Alkohol grudnia 2016: Starka 18 First Edition (Polska)

Ouzo grudnia 2016: Dimini Mytlinis (Grecja)