Alkohole lipca 2017

W lipcu spróbowałem zaledwie 66 nowych alkoholi. Lato rozleniwia. Miałem jednak sporo szczęścia, bo przy tak skromnej liczbie próbek sporo było trunków bardzo wysokiej klasy. Aż sześć alkoholi otrzymało najwyższą notę 5/5 , oraz drugie sześć bliską ideału notę 4.5/5 . Wysokie noty w dużym stopniu dotyczyły krajowych alkoholi i w niektórych kategoriach wybór był naprawdę trudny.


Alkoholem miesiąca zostaje Okowita Krakowski Kredens (40%), produkowana w destylarni Surwin, dziesięć lat w dębowych beczkach. W aromacie – kapusta kiszona, chrzan, ćwikła, koper. W smaku przefermentowane buraki, ciut wanilii i kakao, ale przykrytych dominantą kiszonek, trochę słona, trochę pieprzna, trochę słodka, surowa jak nieheblowane drewno.
Wódka czysta miesiąca to skromny produkt z Mołdawii, nie żadna wódka super premium, a pobiła takie, które były od niej droższe i ponad dziesięć razy. Zernoff Na Moloke (40%) to wódka pszeniczna, aromat bardzo delikatny, smak też – gładki, rzeczywiście mleczny, śmietankowy, ale bez słodyczy. Jeszcze wafelek w smaku. Ciut pieprzu w finiszu. Kraina łagodności.
Za to wódka smakowa to produkt limitowany, specjalna edycja – Beluga Hunting (38%) – z dodatkiem jagód leśnych, dębiny, imbiru, chmielu, kolendry, liści wiśni, słodowanego alkoholu, mieszanki ziół. W nosie: tarnina, jarzębina, żurawina, czarna jagoda, lekko beczka, a nawet brandy. W ustach słodko-cierpka, delikatna, pojawia się lekki posmak miodu, ale i słodkiej herbaty, tytoniu, dużo jarzębiny. Elegancka, szlachetna, takie przymiotniki dobrze oddają jej kontemplacyjny styl. Do picia w koniakowym kieliszku.
Ginem miesiąca jest angielski Chilgrove Dry Gin (44%), alkohol jest z winogron, dodane składniki to: jałowiec, kolendra, arcydziegiel, skórki cytryny, limonek i pomarańczy, mięta nadwodna, aframon madagaskarski, korzeń lukrecji i irysu. Produkowany w Chichester przez rodzinną firmę, w małych alembikach. Destylat winogronowy daje fajną delikatność, nuty warzywne – pietruszka i w nosie i smaku, do tego marchewka i pieczarki, grzyby mun, wodorosty i skórka grejpfruta.
Okowita miesiąca, to produkt prosty, ale ładnie przedestylowany. Viljamovka Pec Branko 2015 (40%) ze Słowenii, aromat trunku jest bardzo słodki, jednoznacznie gruszkowy. Smak delikatny, słodko-cierpki, zdominowany przez miąższ owocu, nuty miodowe.
Kalwados lipca to produkt młody i rześki, Roger Groult Calvados Pays d’Auge Reserve (40%). Wyśmienity aromat dojrzałych jabłek i gruszek, nawet przejrzałych, z lekką nutą octową. W ustach słodko i cierpko, nadal trudno wyważyć gruszki i jabłka, trochę cynamonu, orzechów włoskich. W finiszu – wytrawne jabłka.
Jest też armaniak miesiąca – Cassaigne Tres Vieille Reserve 12 Ans (40%), aromat intensywny – dużo fermentacji: ocet, wino miodowe, orzechy laskowe i włoskie, trochę mlecznej czekolady i wanilii, rodzynki, głębiej – limonka. W smaku dużo tytoniu, skóry, orzecha włoskiego, dębiny, kwaśnych jabłek – bardzo wytrawne, wręcz cierpkie, posmak bardzo wytrawnego wina, ale jest też brzoskwinia, która łagodzi wytrawność i daje trunkowi piękny balans. Ostateczny finisz to cygaro, bardzo dużo tytoniu.
W lipcu znalazło się także miejsce dla pisco. Nagrodziłem Alto del Carmen Envejecido (40%) z Chile. Aromat delikatny, kwiatowy – głównie róże, poza tym wanilia, toffi, gruszki, mirabelki. W smaku dominują winogrona, poza tym oleistość, kwiatowość, mieszanka ziół i liści, może ziarna kawy. Smak zaskakuje wytrawnością, w rozgrzewającym finiszu pojawia się nawet trochę tytoniu.
Grappą lipca to kolejny niedrogi, a dobrej jakości produkt, jaki wyróżniam w tym miesiącu. Grappa Più (40%) z destylarni Torresan z Bassano del Grappa. W nosie grejpfrut, poza tym dynia, chlebowiec, trochę słonecznik. W smaku orzeszki ziemne, prażony słonecznik, dużo cierpkich winogron, czarne oliwki, pieczone ziemniaki. Bardzo oryginalna.
Whisky single malt lipca to Glenfiddich 14YO Bourbon Barrel Reserve (43%). Po czternastu latach leżakowania w beczkach po bourbonie master distiller Brian Kinsman umieścił whisky jeszcze na finisz do nowych beczek z amerykańskiego dębu. Aromat słodki jak miód pitny, śliwki, mirabelki, słód, zielony banan, papaja, kakao. W smaku: mleczna czekolada, ananas, melon, gruszka, miód, odrobina tytoniu. Finisz słodki, gruszkowo-bananowy, bardzo długi.
Z wyborem whisky single grain miesiąca miałem duży problem. Próbowałem dwóch podobnych wiekiem, ceną i jakością, obydwie na medal. Wybrałem bardziej tajemniczą, od znacznie mniej utytułowanego bottlera. Single Grain Whisky-Fässle 52YO (47,7%) to najprawdopodobniej wydestylowana w 1964 roku whisky z destylarni Girvan. Można się domyślać, że była to wyłącznie beczka po bourbonie, po upływie 52 lat ma barwę miodu wrzosowego. Aromat bardzo słodki: toffi, mleczna czekolada, miód, trochę wrzosów, głębiej – cedr i orzechy piniowe. Jeszcze głębiej tony wytrawne – tytoń, mokre liście, wiśnie, skórki jabłek, a nawet ogryzek. Smak wyrazisty, w pierwszej chwili palący, pikantny – chilli, pieprz kajeński, po chwili wyraźnie – jabłko, szarlotka, a zaraz potem lukier, jabłka pieczone. Finisz bardzo długi – pieprz, tym razem czarny, a i sól, sporo drewna, wanilia, na koniec skóra, tytoń, dużo jabłka. Pozostawia ścierpnięty język.
Nie miałem natomiast żadnych wątpliwości, co do bourbon lipca, jest nim wspaniały Elijah Craig 21YO Single Barrel (45%). W nosie: lakier, apteka, jodyna, propolis, przefermentowany miód, mieszanka ziół, zwłaszcza piołun, dębina. Trudny. Smak bardzo ziołowy i propolisowy, piołun, arcydzięgiel, goryczka, chmiel, chinina, dąb, syrop piniowy, gencjana, tabaka. I totalne zaskoczenie – banan w finiszu.
Jest też rye whiskey miesiąca, Whistle Pig Farmstock (43%), mieszankadestylatów w wieku 1-12 lat z Wermont, Indiany i z Kanady, przy czym serce stanowi pięcioletnia whiskey kanadyjska. Beczki z białego amerykańskiego dębu mocno wypalone. Aromat zbożowy, czekoladowy, waniliowy, dojrzałe brzoskwinia, morele, jabłka. W smaku ziołowość – rozmaryn, tymianek, oliwki, głóg, tatarak, pieprz czarny, skrzyp polny. Finisz jest nieoczekiwany – prażone migdały i żywica.
Likierem lipca została Tarniówka Gen. Józefa Bema (30%), tarnina macerowana w winiaku. W aromacie: jagody leśne, wiśnie, maliny, porzeczki czarne i czerwone, brzoskwinie. W ustach: renkloda, truskawki, poziomki. Bardzo przyjemnie łączy słodycz i cierpkość, czuć wysokiej klasy alkohol i naturalny owocowy macerat. Rzecz absolutnie wybitna, dobrze dobrano moc, gęstość. Jest likierowa, ale w stylu domowej nalewki, nie likierów masowo produkowanych.
Poz likierem jest i absynt miesiąca, zresztą od tego samego producenta. Apsinthion Grande de Luxe (69%) z Jasienicy. W aromacie: czuć miętę, szałwia, korzeń goryczki, żywica, zielone śliwki, herbata jaśminowa i gun powder, trochę pieprzu, ale i czekoladka 8’Clock, skoszona trawa, dalej szławia, rozmaryn. W smaku: szałwia, mięta, piołun, żywica, pokrzywa, mech, chilli, jest rozgrzewający. Finisz długi: dużo chilli, bardzo rozgrzewa, pieprz kajeński, badian, piołun, korzeń goryczki, a i zielone sosnowe szyszki.
Odkrycie miesiąca to produkt raczej masowy, ale jakże zaskakująco udany, mam nadzieję, że na dobre zadomowi się na sklepowych półkach. Żytniówka Chlebowa (37,5%) ma zaskakujący aromat – kwas chlebowy, wytrawny, jak te z Wilna. Do tego nuta mineralna, orzeźwiająca, aromaty warzywne (seler, pietruszka). W smaku skórka czarnego chleba, nadal kwas chlebowy, słodko i wytrawnie, nieco karmelu, liście chrzanowe, liść laurowy, koper. W pustym kieliszku unosi się zapach pietruszki. Niezwykle oryginalna receptura. Rewelacyjny stosunek ceny do jakości.
I na koniec lektura miesiąca, to książka Lesley Jacobs Solmonson „Gin. A Global History” (Reaktion Books). Niewielkich rozmiarów, wydana w popularnej serii, skromnie ilustrowana, ale opisująca wszystko co trzeba – historię, teraźniejszość i trendy. Można mieć zastrzeżenia, że autorka powtarza rzeczy znane, ale robi to ciekawie i bez zadęcia. Nie jest to książka tak orzeźwiająca jak „Gin. The Manual” Dave’a Brooma, jest dobra i staroświecka jak Old Tom Gin.
Jak wspomniałem, spróbowałem 66 nowych mocnych trunków. Oczywiście alkohole miesiąca, to nie są trunki, które w lipcu 2017 roku pojawiły się na rynkach, ale moje subiektywne podsumowanie tego, co próbowałem i zrobiło na mnie największe wrażenie.

Alkohol lipca 2017: Okowita Krakowski Kredens (Polska)

Wódka czysta lipca 2017: Zernoff Na Moloke (Mołdawia)

Wódka smakowa lipca 2017: Beluga Hunting Berry (Rosja)

Gin lipca 2017: Chilgrove Dry Gin (Wielka Brytania)

Okowita lipca 2017: Viljamovka Pec Branko 2015 (Słowenia)

Kalwados lipca 2017: Roger Groult Calvados Pays d’Auge Reserve (Francja)

Armaniak lipca 2017: Armagnac Cassaigne Tres Vieille Reserve 12 Ans (Francja)

Pisco lipca 2017: Alto del Carmen Envejecido (Chile)

Grappa lipca 2017: Grappa Più Terresan (Włochy)

Whisky single malt lipca 2017: Glenfiddich 14YO Bourbon Barrel Reserve (Szkocja)

Whisky single malt grain lipca 2017: Single Grain Whisky-Fässle 52YO 1964 (Szkocja)

Bourbon lipca 2017: Elijah Craig 21YO Single Barrel (USA)

Rye whiskey lipca 2017: Whistle Pig Farmstock 86Proof (USA)

Likier lipca 2017: Tarniówka Gen. Józefa Bema (Polska)

Absynt lipca 2017: Apsinthion Grande de Luxe (Polska)

Odkrycie lipca: Żytniówka Chlebowa (Polska)

Lektura lipca 2017: Lesley Jacobs Solmonson „Gin. A Global History” (Reaktion Books)

Scroll to Top
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Warsaw Spirits Competition 2024

Rejestracja otwarta

Zgłoś swoje uczestnictwo w festiwalu!

Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.