Luty obfitował w trunki wyśmienite, więc wybór jest wyjątkowo trudny i zdecydowałem się na poszerzenie kategorii o single malt, w sytuacji gdy alkoholem miesiąca została whisky (blendowana). Rzadko przyznaję najwyższe oceny, ale w lutym posypały się jak z rękawa, jak za cały rok. Alkohol lutego – nowy Johnnie Walker pod nazwą Odyssey – to najlepsza whisky blendowane jakąkolwiek dotąd piłem, zajęła zresztą na pierwszym miejscu innego Johnnie Walkera – King George V. A w lutym miałem też okazje testować inny wspaniały trunek tej marki – Johnnie Walker XR 21 yo oraz udany blend ze stajni Chivasa – Rovolve. Dodam tylko, że ten Odyssey kosztuje fortunę (580 funtów), sprzedawany w pięknej karafce, niczym najlepsze koniaki. I w tej kategorii należy go postrzegać. W lutym próbowałem jednak też kilku innych whisky, którym przyznałem najwyższe oceny, przede wszystkim jest to kolekcja Glenfiddich Age of Discovery 19yo, trzy whisky, wszystkie świetne, a ta starzona w beczkach po francuskim winie po prostu rewelacyjna. Kolekcje tę wyróżniłem jako odkrycie lutego. Problem miałem też z wyborem single Malta, bo właściwie równie wysoko oceniłem Jura Mountain of the Sound 15yo finiszowana w beczkach po cabernet sauvignon, a także Jura 1999 Vintage 55%, finiszowana w beczkach po Bourbonie, 30 ppm, dużo lepsza od edycji z 1993 roku. Nie ceniłem zbyt wysoko destylarni Jura, tymczasem te dwie zrobiły na mnie duże wrażenie. Zmuszony byłem też dodać kategorię whiskey irlandzka, Teeling Vintage Reserve 21y zwyczajnie mnie zachwycił, ma niezwykłe aromaty sera brie i wędzonej ryby, jest to jedna z najlepszych irlandzkich whiskey, a może nawet najlepsza, z jaką miałem do czynienia. Zdecydowałem się też wprowadzić w lutym kalwados miesiąca, dwudziestoletni Château du Breuil Rèserve des Seigneurs kandydował do tytułu alkoholu miesiąca, ale z Odyssey nic się nie mogło równać. Incydentalnie wprowadziłem też kategorię arrack miesiąca, a to dlatego, że Batavia Arrack 50% z Javy – częściowo destylowany z trzciny cukrowej, częściowo z czerwonego ryżu, niezwykle aromatyczny, słodki – uwiódł mnie bez reszty. O miano wódki miesiąca ze wspaniałym Dworem Sieraków konkurowała Toruńska Copernicus Edition. O tytuł rumu miesiąca konkurowały dwa rumy z Trinidadu i Tobago: Caroni Single Cask 21yo i Angostura 17yo, destylacja 1991, starzona w beczkach po bourbonie oraz rum z Saint Lucia – Saint Lucia Distillery 10yo, destylacja 1999, starzony w beczkach po bourbonie z kolekcji Bruichladdich, wypuszczono tylko 1500 butelek. Ten ostatni ostatecznie zwyciężył.
Jak widać luty obfitował w świetne smaki. Łącznie w lutym spróbowałem 103 nowe alkohole. Oczywiście alkohole lutego, to nie są trunki, które w lutym 2014 roku pojawiły się na rynkach, ale moje subiektywne podsumowanie tego, co zrobiło na mnie największe wrażenie.
Alkohol lutego 2014: John Walker & Sons Odyssey (Szkocja)
Wódka lutego 2014: Dwór Sieraków (Polska)
Whisky single malt lutego 2014: Jura 1999 Vintage (Szkocja)
Whiskey irlandzka lutego 2014: Teeling Vintage Reserve 21y
Rum lutego 2014: Saint Lucia Distillery 10yo Bourbon Cask 1999 (Saint Lucia)
Likier lutego 2014: Bushmill’s Irish Honey (Irlandia)
Wydarzenie lutego 2014: Wizyta w Polmosie Toruń
Odkrycie lutego 2014: Glenfiddich Age of Discovery 19 YO
Lektura lutego 2014: Wiktor Zastróżny „Degustacyjny słownik winiarski” (Festus Sopockie Towarzystwo Winiarskie)