Bee Keeper’s – trunki pszczelarza

Na rynku pojawiła się nowa linia alkoholi firmy Mazurskie Miody, Bee Keeper’s, czyli pszczelarza. Bogdan Piasecki, nestor i założyciel firmy jest pszczelarzem z pasji i zawodu. Jego podpis widnieje na butelkach i czuć tu sznyt Mistrza w produktach.

Bee Keeper’s Wódka (40%)
Wódka zbożowa z dodatkiem destylatów zbożowych. Zapach jest bardzo oryginalny, słodko-owocowy, można by pomyśleć, że dodano destylatu jabłkowego, jest też sporo nut: marcepanu, wanilii, a przede wszystkim miodu, ale też słodki wafelek i owoce lasu. Ciekawa kompozycja zapachowa, choć bardzo deserowa w swojej słodkości – pasuje do całkowitego wizerunku firmy, która produkuje miody i do samej serii, dedykowanej pszczelarstwu. W smaku nadal jest słodko, choć nie przesadnie, jest tez nutka lekko gorzkawa, szukając skojarzeń z pszczelarstwem – to posmak kitu pszczelego, propolisu, bardzo przyjemny. Finisz miodowo-propolisowy, jest też owocowość, jest przyjemna cierpkość, choć i słodki wafelek wyczuwalny. Smaczna, w sumie słodka, wódka.
4.5/5
26,5/27,5/27/8=89

Bee Keeper’s Bimber Leżakowany (40%)
Mamy tu mieszankę spirytusów: zbożowego, jabłkowego i śliwkowego, a w zapachu bardzo dużo miodu, co by sugerowało wykorzystanie beczek po miodach do leżakowania. I świetnie, wszak marka zobowiązuje. Poza miodem czuć też przyjemnie słodka śliwkę, jest w zapach sporo słodyczy – lukier, marcepan, a więc znów deserowo. Destylaty owocowe czynią tą słodycz jednak bogatszą, niż w przypadku wódki. W smaku pierwsze skrzypce gra śliwka, po niej słodkie zboże, wafelek, dalej miód, ale już nie tak wyraźny jak w zapachu, jest lekka goryczka pestek owocowych, jest też delikatna cierpkość jabłka. Finisz jest naturalna konsekwencją smaku, może jeszcze trochę bardziej cierpki, mniej miodowy, a bardziej owocowy. Przyjemny, bardzo pijalny alkohol, przypomina mi owocowe rakije z Wojwodiny z dodatkiem miodu.
4.5/5
27/27,5/27,5/8=89,5

Bee Keeper’s Okowita Warmińska (42%)
Okowita miodowa, popisowy wyrób rodziny Piaseckich. Zapach – miodu, lekko drożdży, owoców, kwiatów. Nie słodko, subtelnie, elegancko. W smaku natomiast jest pazur, prawie w ogóle nie ma słodyczy, przeciwnie, jest goryczka, jest kwaskowość owocowa, jest nuta pieprzna. To destylat z miodu, a nie coś tam miodem doprawione, cukier został zjedzony przez drożdże, potem nastąpiła destylacja, w rezultacie jest szlachetna miodowa eau-de-vie. Finisz lekki, jest miód (ale nie słodki) i pieprz, jest kwaskowość jabłek, nuta korzenna, marcepan. Z jednej strony chciałoby się na koniec coś słodkiego, z drugiej, docenić należy, że tej nagrody nie ma. Bogdan Piasecki stworzył produkt konsekwentny, dla koneserów.
5/5
29/28,5/28,5/9=95

Bee Keeper’s Okowita Miodowa (40%)
Zapach słodki, bardzo miodowy, z lekką nutą korzenną i owocową. Czuć jakby śliwki, jakby coś leśnego. W smaku jest najpierw gorzkość, która kojarzy się z klasycznym chmielem, potem cytrusowość i znów goryczka, która tym razem jest grejpfrutowa, jest gryczaność, jest kwiatowość, jest też pomarańcza. Bogaty, bardzo ciekawy i przyjemny smak. Sporo pomarańczy, grejpfruta w finiszu, do tego winogrona, jakby te pszczoły upodobały sobie śródziemnomorskie owoce, nawet skojarzenie z gorzką sycylijską cytryną, czy też z marynowaną oliwką. Głównie jednak grejpfrut pozostaje w ustach. Chyba najbardziej koktajlowa pozycja w serii (z wermutem), albo do podawania w oszronionym kieliszku.
4.5/5
27/28/28/8,5=91,5

Bee Keeper’s Śliwowica Starzona (40%)
Zapach słodkiej śliwki, przyjemny, klasyczny dla polskich śliwek, z delikatną nutą korzenną i ze sporą porcją miodu w zapachu, do tego wanilia, lukier – deserowo. W smaku są słodkie śliwki, są rodzynki, kakao, nuta ziarna, wafelka, a też słodkie jabłka są w ustach, dodają soczystości. Finisz słodko-pieprzny. Jest miód, jest bardzo słodka śliwka, jest pieprz, jest wafel, jest nieco gryki. Zbyt słodka, zbyt ugrzeczniona na śliwowicę.
4/5
26,5/26,5/25,5/7,5=86

Bee Keeper’s Founder’s Blend (43%)
Beczki po miodach pitnych i po francuskich wytrawnych winach. Wybór beczek – Mateusz Szydłowski i Artur Brzychcy. Zapach dość słodki i kukurydziany, wyraźnie kojarzy się z bourbon whisky. Zupełnie inny kierunek niż pierwsze single malt od Bogdana Piaseckiego. Jest też w zapachu nuta ziołowa, sporo rozmarynu, majeranek. I pop-corn. W smaku tego pop-cornu jest znacznie więcej – prażony, ale też z nutą karmelową, są też orzechy laskowe w smaku i czekolada, baton Snickers. W finiszu nieco goryczy – tatarak, głóg i zakwaszona kukurydza, a też i nieco soli.
3.5/5
26/24/22/7=79

Scroll to Top
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Warsaw Spirits Competition 2024

Rejestracja otwarta

Zgłoś swoje uczestnictwo w festiwalu!

Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.