Wódka Beluga powróciła do oferty Stock Polska, z której została wycofana po wprowadzeniu embarga na rosyjskie towary w związku z wojną na Ukrainie. Najbardziej znana rosyjska wódka powraca… jako wódka z Czarnogóry. Stock podpisał umowę dystrybucyjną z firmą Noblewood Group z siedzibą w Czarnogórze.
W materiałach promocyjnych czytamy m.in.: „pszenica pochodząca z organicznych upraw, własne górskie studnie artezyjskie w Czarnogórze, własna destylarnia w Jaunkalsnava na Łotwie, rozlewnia w Nikšić, Czarnogóra, butelka z francuskiego szkła”. Nic rosyjskiego. Czytamy natomiast, że: „znana z najczystszej wody, świeżego powietrza oraz bogactwa leśnych i florystycznych zasobów, Czarnogóra łączy lokalne tradycje gorzelnicze z innowacjami i dbałością o detale”. Destylacja jednak na Łotwie, nie w Czarnogórze, woda oczywiście nie jeździ przez całą Europę od Południa na Północ, z Czarnogóry na Łotwę. Po co ta woda miałaby jeździć taki kawał, skoro na Łotwie też mają studnie artezyjskie? W 2015 roku miałem okazję odwiedzić destylarnię Kalsnava. Powstała jeszcze w latach 30. XX wieku, była tu rektyfikacja i zestawialnia wódek dla Rigas Balzams, a po 2006 roku uruchomiono system do produkcji bioetanolu, powstała też biogazowania, przerabiająca wywar gorzelniczy. Na potrzeby branży alkoholowej robią spirytus z żyta i pszenicy, z lokalnych upraw z certyfikatem Bio, oczyszczony do mocy 96,3%. Mają aż trzy studnie artezyjskie. Woda jest używana w zakładzie w Czarnogórze, który ostatecznie zestawia i butelkuje wódkę na spirytusie z zakładu Kalsnava. Na potrzeby marki Beluga alkohol jest czterokrotnie filtrowany, przez: kruszony kwarc uralski, srebro aktywowane, węgiel drzewny brzozowy i bawełnę. Przed rozlaniem do butelek wódka jest długo leżakowana w stalowych kadziach: 30 dni – Beluga Noble, 45 dni – Beluga Transatlantic Racing, 60 dni – Beluga Allure i 90 dni – Beluga Gold Line. Butelka nie zmieniła się, tylko zamiast „Noble Russian Vodka” jest teraz napis „The Noble Vodka”, ale w materiałach promocyjnych Stock przez nieuwagę posłużył się starymi zdjęciami z napisem „Noble Russian Vodka”, więc nieświadomie, ale jednak polski importer przypomina o korzeniach marki.
Oryginalnie Beluga była produkowana od 2002 roku w zakładach na Syberii. W najbardziej znanej wersji Beluga Noble Vodka produkowana była ze słodowanej pszenicy, z dodatkiem ekstraktów ziołowych oraz dodatków smakowych wykorzystanych w niewielkich ilościach w procesie destylacji: miodu, wanilii i ostoprestu plamistego, Beluga Gold Line robiono z dodatkiem ekstraktu z ryżu i różeńca górskiego, Beluga Transatlantic miała dodane ekstrakty dzikiej truskawki, a Beluga Allure ekstrakty figowe i syropem klonowym. Obecnie Noblewood Group nic nie informuje o dodatkach smakowych. Na każdej butelce jest ręcznie przyklejana metalowa miniaturka ryby, szyjki zamykane korkiem i lakowane, do Beluga Gold Line dodawany jest specjalny młoteczek do obtłukiwania laku.
Produkty Beluga dostępne są w Polsce od 4 listopada. Polska oferta na razie nie obejmuje wszystkich wódek marki, a tylko te wcześniej już u nas obecne: Noble, Transatlantic Racing, Allure i Gold Line. Z oferty wypadła Beluga Hunting, nie ma też nowej linii Beluga Adriatic Botanicals oraz najbardziej luksusowej Beluga Epicure by Lalique, leżakowanej 100 dni i limitowanej do 1000 karafek w krysztale Lalique.