producent armaniaku z miejscowości Sorbets d’Armagnac w sercu regionu Bas Armagnac. Początki przypadają na 1870 rok, od 1974 roku marka należy do rodziny Lesgourgues wraz z posiadłością ziemską i 260 ha upraw winorośli. Jednym z właścicieli majątku i winnic był na początku XX wieku Joseph Noulens, francuski ambasador w Rosji, gdzie przebywał podczas rewolucji 1917 roku, a także minister w rządzie Georgesa Clemenceau. Druga żona Josepha Noulens, Jeanne Paquin, była sławną projektantka mody oraz muzą Coco Chanel. W 1974 roku Château de Laubade kupił Maurice Lesgourgues, on też wznowił produkcję armaniaku. Od 1998 roku firmą kierują bracia Arnaud i Denis Lesgourgues, wnukowie Maurice’a. W należących do rodziny piwnicach spoczywają beczki z destylatem z 1910 roku, a więc pamiętające czasy Josepha Noulensa. Firma ma na swoim koncie ponad 120 medali za armaniaki, w tym z: San Francisco, Nowego Jorku czy Londynu, a jej wyroby dostępne są na pięciu kontynentach. Château de Laubade jest jedynym wśród producentów armaniaku zdobywcą tytułu World Class Distillery, w latach: 2010, 2011 i 2012. Armaniaki zestawiane są z destylatów robionych z win z winogron szczepów: Ugni Blanc, Baco, Colombard i Folle Blanche. Mają największe w regionie uprawy winorośli Baco. Destylacja odbywa się w tradycyjnych miedzianych aparatach typowych dla armaniaku oraz w zaprojektowanym w 1974 roku alembiku, gdzie odbywa się pojedyncza destylacja. Do starzenia wykorzystywany jest gaskoński czarny dąb, w piwnicach spoczywa 3000 beczek napełnionych trunkiem, o pojemności 400 l każda. Kolekcja obejmuje armaniaki: VSOP (6-12 lat w dębie, mieszanka eau-de-vie z winogron wszystkich uprawianych tu szczepów), Intemporel Hors D’âge (12-20 lat w dębie), XO (15-25 lat), Extra (32-40 lata), ponadto butelkowane są rocznikowe armaniaki typu cask strength, typu vintage (w tym starsze niż 50 lat) oraz Intemporel N.5, będący specjalną mieszanka 40 wyselekcjonowanych eau-de-vie tylko z winogron Baco. Laubade XO to wspaniały delikatny armaniak, w którym – biorąc pod uwagę wiek trunku – zaskakująco mało jest tanin dębu. Udaje się to uzyskać dzięki złożonemu procesowi starzenia, tylko pierwszych 18 miesięcy trunek spędza w nowych beczkach, resztę czasu – w starym drewnie, które nie przekazuje już trunkowi zbyt wiele, dzięki czemu udaje się zachować winogronową świeżość i słodycz. Miałem też okazję próbować wersji Vintage z 1974 roku, ten jest bardziej nasycony taninami dębu, ale jednocześnie ma nuty czekoladowe, wyrazisty, pierwsza klasa.
Na zdjęciach poza armaniakami: Jean-Jacques, Denis i Arnaud Lesgourgues w swoim Château oraz Denis na targach ProWein w Dusseldorfie, posiadłość Château de Laubade, winnice, piwnice i skarbczyk – najstarsze rodzinne eau-de-vie