Destylarnia Lemercier Frères z Fougerolles specjalizuje się w ofercie eau-de-vie, likierów, anyżówek i absyntów. Firma powstała w 1800 roku z inicjatywy Desle Nicolasa Lemercier, wkrótce jednak stała się kooperatywą, do której gorzelnik wciągnął okolicznych sadowników. Do ich sztandarowych produktów należą eau-de-vie z własnych wiśni i śliwek. Początkowo gorzelnia mieściła się w wiosce Grand-Fahys. W 1890 roku kupili dom w pobliżu dworca w Fougerolles i tam przeniesiono destylację, powstała też osobna linia do maceracji absyntów, a w piwnicach zrobiono leżakownię. Wkrótce zbudowano też zakład rektyfikacji i zakład bednarski. Po wprowadzeniu w 1915 roku we Francji (a wkrótce i w innych krajach Europy) zakazu produkcji absyntu na wiele lat skoncentrowali się na produkcji likierów i eau-de-vie, a sprzedaż własnych beczek dawała większe przychody niż sprzedaż alkoholi. Dziś ponownie kolejne pokolenie Lemercier produkuje absynty według dawnych receptur. Zatrudniają 7 osó, rocznie produkują ok. 200 tys. l. Oferta obejmuje m.in.: eau-de-vie z wiśni, śliwek, mirabelek, malin, pigwy gruszek Williams, a także pastis, likiery owocowe, aperitify i absynty. Ich okowita wiśniowa ma własną apelację AOC – Kirsch de Fougerolles. Produkują także alkohole z wytłoków winogron, własną wódkę Grizzly czy whisky Desle Nicolas. Historię firmy, rodziny Lemercier i ich absyntów można bliżej poznać odwiedzając niewielkie muzeum w Fougerolles.
Próbowałem trzech absyntów Lemercier, oto moje wrażenia.
Absinthe Lemercier 45% – w nosie wyraźnie anyż i lukrecja. W ustach słodko, a nawet bardzo słodko, soczyście, owocowo, nuta brzoskwini. Po dodaniu wody orzeźwiający, lekko mleczny. Zawartość tujonu – 10 mg.
Absinthe Lemercier 72% – aromat bardziej słodki niż w wersji 45%, ale w ustach już tej słodyczy nie ma. Jest nawet lekko szczypiący. Potężnie anyżowy, ale jest też orzeźwiająca nuta mięty pieprzowej. Słodki zaczyna się robić dopiero po dodaniu wody. Zawartość tujonu – 10 mg.
Absinthe Lemercier 72% Amer – aromat całkiem inny, ziołowy, bogaty, poza anyżem: piołun, lubczyk, gałka muszkatołowa, cynamon, tymianek. W ustach nadal ziołowo, dochodzi czarny pieprz. Zioła dominują, anyż uwypukla się dopiero po dodaniu wody. Ciekawy, ale źle poukładany, brakuje mu harmonii. Zawartość tujonu – 30 mg.
Ogólne wrażenie – ponadprzeciętne, ale biorąc pod uwagę rodzinne tradycje i historię Lemercier oczekiwałem więcej.