Poniżej moje notatki z degustacji w jakiej uczestniczyłem podczas wizyty w destylarni Strathisla w Keith. Duża część produkcji tej starej gorzelni wędruje dziś do blendów Chivas Regal. Zarówno Strathisla, jak i Chivas Regal, należą do grupy Pernod Ricard.
Strathisla 12YO (40%) ma aromat bardzo delikatny, owocowy – mango, w ustach ostrzejsza – orzechy włoskie, trochę imbiru kandyzowanego, drożdże. W finiszu nieco słona i nuta kopru.
Grain 12YO (40%) to niedostępny na rynku vatted grain robiony dla Chivasa do blendowania whisky. Aromat bardzo delikatny, z nutą czerwonych owoców i wanilii, smak słodki, ziarnisty, drożdżowy, jak piwo pszeniczne. Finiszu właściwie nie ma.
Chivas Regal 12YO (40%) słodki, miodowy aromat, lekko różany i ziołowy. W ustach tost z marmoladą, także miód, orzechy laskowe, w finiszu przechodzi to wszystko w smak toffi. Najbardziej klasyczny blend tej marki, jednocześnie najmłodszy w ofercie.
Chivas Regal 18YO (40%) suszone owoce, rodzynki, w ustach gorzka czekolada, kawa, lekko przypieczony, rozgrzewający, finisz przyjemny z czekoladowym akcentem, jest też grzanka.
New make spirit Strathisla (68,2%) w nosie owoce i drożdże, trochę dymu, spalenizny, w ustach słodki, dużo ziaren, gruszka williamsa, lekko metaliczny, pojawiają się też winogrona Chardonnay, wyśmienity. Pokazuje duży potencjał tej destylarni.