W Załuskach pod Nidzicą jest gorzelnia rolnicza z końca XIX wieku, zamknięta w 2011 roku, wciąż zachowująca pełne wyposażenie i moce produkcyjne. Na terenie powiatu nidzickiego działało 9 gorzelni: w Nidzicy, Niborku, Załuskach, Zagarzewie, Turówku, Kozłowie, Sławce Wielkiej, Zalesiu i Waplewie. W dobrych latach pracowały na dwie lub trzy zmiany, zatrudniając przy samej tylko produkcji ponad 70 osób, dziś działa z nich tylko jedna, w Niborku. Właścicielem gorzelni w Załuskach jest działająca od 2001 roku warszawska firma Destylarnie Warmińskie Sp. z o.o. Produkcję wstrzymano, bo nie była opłacalna, ceny surowego spirytusu są zbyt niskie i wyniszczają w okrutnym tempie polskie gorzelnictwo rolnicze. Smutny to obraz. W ostatnim okresie destylowano spirytus z chleba. Wcześniej m.in. z kukurydzy, choć w latach PRL bywało że i z jabłek.
– Gorzelnia jest w pełni sprawna, zainstalowany jest nowy niemiecki aparat odpędowy, mamy cysterny ze stali nierdzewnej do fermentacji, sprawny śrutownik, wartość maszyn to ponad 300 tys. zł – mówi pan Zbigniew Wiśniewski, ostatni kierownik gorzelni, od lat z nią związany. – Ogrzewana jest węglem, ale piec jest nowy, energooszczędny, a mimo to nie udaje się zarobić na bieżące koszty. Mam jednak nadzieję, że ceny spirytusu wreszcie pójdą w górę i w ciągu dwóch, trzech lat gorzelnia wznowi działalność. Jeśli nie, to pewnie zniszczeje, jak wiele innych.
Przed II wojną światową właścicielami Załusek (niem. Salusken) była rodzina Nehbel, ostatni na rodzinnych włościach, od 1890 roku, był Hans Hermann Nehbel. Herman urodził się w Salusken w 1868 roku. Ukończył Akademię Rolniczą w Berlinie. W 1895 roku ożenił się z Kathariną Becker, najmłodszą córką właściciela dworku Schloßgut Neidenburg – Leo Beckera. Hermann Nehbel był rolnikiem pasjonatą, głównie zajmował się intensywną uprawą ziemniaka, osiągając w tym względzie zaskakujące efekty – ziemniaki były doskonałej jakości, a plony ponadprzeciętne. Hodował też konie, ale również udzielał się w polityce (poseł Reichstagu z ramienia niemieckiej partii konserwatywnej), dlatego też żona zajmowała się majątkiem ziemskim. Hermann zmarł w 1922 roku, spoczywa w rodzinnym grobie na cmentarzu w Załuskach. Jego żona do 1945 roku prowadziła gospodarstwo, a pomagał jej w tym administrator Fritz Hoffmann. W 1945 roku wyjechała lub została przesiedlona do Saksonii. Zmarła w 1948 roku w wyniku wypadku w Berlinie.
W nidzickiej ewidencji zabytków – wykaz WKZ – gorzelnia figuruje w spisie z listopada 2012 roku, a obok gorzelni w wykazie znajdują się: dwór, kilkanaście domów, cmentarz ewangelicki, park krajobrazowy.