Za 52,5 mln euro Grupa Campari odkupiła markę, destylarnię i zapasy koniaku Bisquit od południowoafrykańskiej spółki Distell Koniak ten produkowany jest w Jarnac od 1819 roku, firmę założył, dwudziestoletni Alexandre Bisquit – podróżnik, handlarz solą i polityk, przez krótki czas burmistrz Jarnac. Firma wytwarzała w tamtym czasie własne beczki. Marka pozostawała w rękach rodziny do 1965 roku, kiedy sprzedano ją Paulowi Ricard, znanemu z marki pastisu Ricard (później firma połączyła się ze swoim wielkim konkurentem, tworząc koncern Pernod Ricard). Ricard przeniósł produkcję Bisquit z Jarnac do Lignières, gdzie wybudował wielką destylarnię z 64 alembikami. Wpłynęło to niewątpliwie na styl tego koniaku, który stał się bardziej przemysłowy. Majątek ziemski w Rouillac zajmuje aż 200 ha. Posiadłość okolona jest wiekowym parkiem, jest tu też wspaniała posiadłość – neorenesansowy zameczek z XIX wieku. Wersje VS i VSOP trafiły do sieci dyskontowych, co nie buduje marki. W marcu 2009 roku grupa Pernod Ricard sprzedał markę Bisquit, nowym właścicielem stała się wywodząca się z RPA Grupa Distell. Bisquit Prestige, a zwłaszcza Bisquit XO (ponad 50 lat spędzonych w dębie) to jednak koniaki z najwyższej półki, o zaskakująco ożywczych, jak na wiekowe trunki, owocowych nutach. Ciekawostką było odkrycie w 1998 roku, we wnętrzu niemieckiego wraku zatopionego przez Rosjan w 1916 roku, starych butelek zawierających koniak Bisquit z tamtych czasów. Butelkują także koniaki pod marką Château de Lignières.
Obecnie wiodące rynki dla koniaku Bisquit to: RPA, Belgia, Szwajcaria i travel retail, wartość rocznej sprzedaży to ok. 9 mln euro. Campari chce zwiększyć sprzedaż marki na rynkach w USA i Chinach.