Historia Prawdziwego Staniszowskiego likieru

W 1801 roku w Kotlinie Jeleniogórskiej, na malownicze Wzgórza Łomnickie, do wsi Staniszów (w XIX wieku nazywała się Stansdorf), leżącej u podnóża góry Witosza, prosto z Paryża przybył Christian Gottlieb Koerner, gorzelnik i piwowar, aby objąć stanowisko warzelnika piwa w browarze należącym do księcia van Reuss. Praca w gorzelni (wynagrodzenie 1 talar i 3 srebrne grosze) była jego pasją, co nie trudno zrozumieć. Niczym średniowieczny alchemik eksperymentował w swojej pracowni, chcąc stworzyć coś więcej niż piwo, swoją drogą bardzo dobre, wedle ówczesnych przekazów. Po dziewięciu latach prób udało mu się stworzyć wyborny destylat ziołowy. I tak w 1810 roku powstał likier ziołowy, z biegiem lat nazwany Echt Stonsdorfer, czyli Prawdziwy Staniszowski. Trunek był czopowany przez retorty destylacyjne z czarnej mąki, zabieg ten pozwalał zachować niepowtarzalny smak i aromat.


Wydzierżawił browar, nadal warzył piwo, ale poza tym likier ziołowy, który szybko zyskał sławę, więc gorzelnia zaczęła rozwijać się z roku na rok coraz prężniej. Jednakże zakład miał ograniczone moce produkcyjne, nie mógł zaspokoić rosnącego popytu, dlatego też w 1850 roku, gdy Christian Gottlieb Koerner przekazał gorzelnię synowi Wilhelmowi, ten zdecydował o przeniesieniu produkcji i wybudował w 1868 roku nową wytwórnię likierów w miejscowości Cunnersdorf (polskiej nazwy nie ma, bo w 1921 roku została włączona do Jeleniej Góry), obecnie zachowany budynek mieści się przy ulicy Wolności 150.
Kolejnym właścicielem został Otto Stabrina, który w 1900 roku wybudował obok fabryki sklep firmowy, a w znajdującej się nieopodal restauracji „Trzy Dęby” można było skosztować destylaty produkowane w jego wytwórni, a trunków przybyło, poza Prawdziwym Staniszewskim wytwarzano inne likiery, jak: Gorzki Gencjanowy, miętowy, ale też produkowano brandy, winiaki cherry.
Do 1945 roku gorzelnia miała się świetnie, produkcja rosła, zapasy też, aż do nadciągnięcia armii wyzwoleńczej. Rosjanie „osuszyli” zapasy zaskakująco szybko. W 1950 roku Otton i Herbert Stabrin przesiedlają się albo są przesiedleni do Hamburga (w 1957 roku wybudowali nową gorzelnię w holsztyńskim Harksheide), tam też najpierw oni, a potem ich spadkobiercy wznowili produkcję trunków z receptury Christiana Gottlieba Koernera, który trafia do 40 krajów na całym świecie: Chin, Australii, Indii, USA czy Brazylii. Likier o mocy 32% jest w pierwszej dziesiątce najlepiej sprzedawanych likierów na świecie. Na butelce niezmiennie widnieje etykieta przedstawiająca twórcę destylatu Christiana Gottlieba Koernera, a w tle Śnieżka, jakby przypominając, że to jej zasoby zielne są sprawcą powstania wyśmienitego trunku.
W 1997 roku przejęła wytwórnię firma Dethleffsen GmbH & Co., a w 1998 Berentzen Gruppe AG. Obecnie można zakupić ten wyśmienity trunek za 32 euro (butelka 0,7l).
Teraz, kilka słów o samym likierze. Macerowanie ziół (mieszanka ziół i borówek) w spirytusie z wodą zajmuje kilka tygodni, potem dodawany jest sok jagodowy, karmel. Nie ma w nim żadnych sztucznych domieszek ani konserwantów. Przed rozlaniem do butelek leżakuje jeszcze w dębowych beczkach.
Z ciekawostek, od niedawna zaczęto produkować Likier Karkonoski, wpisany na listę Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jako 38. produkt tradycyjny Dolnego Śląska.
A pretekstem do napisania o historii likieru Christiana Gottlieba Koernera jest przedwojenna mapa jaką mam w zbiorach, reklamująca fabrykę Koernera w Jeleniej Górze.

SONY DSC SONY DSC

Scroll to Top
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.