W starej literaturze technicznej dotyczącej destylacji, fermentacji czy warzenia piwa, można znaleźć słowo kilsztok. Michał Arct w wydanym w 1899 roku słowniku określenie kilsztok tłumaczy: „oziębiacz, część aparatu dystylacyjnego, w którym odbywa się ochładzanie i skraplanie się par dystylowanego płynu; w browarach przyrząd do chłodzenia piwa, chłodnica”. W przypadku aparatu destylacyjnego kilsztok był zatem tym, co współcześnie nosi nazwę deflegmatora czy też w literaturze angielskiej reflux condenser. W szerszym jednak znaczeniu słowo kilsztok było do lat 20. XX wieku używane jako po prostu chłodnia lub naczynie do chłodzenia (choćby metalowe wiadro). To podwójne znaczenie słowa kilsztok wyraźnie widać w powieści Adolfa Dygasińskiego „Gorzałka”, gdzie najpierw jest to część aparatu Pistoriusa do chłodzenia i skraplania oparów alkoholu, potem zaś część budynku, w którym panuje chłód potrzebny do rozwoju matki drożdżowej. Geneza słowa pochodzi od niemieckiego kühlstock.