Kolekcjonerska seria pod marką Śliwowica Palona starzona w beczkach po winach z Château Kirwan AOC Margaux Grand Cru Classé to coś całkiem nowego na polskim rynku. Dom Wina za około miesiąc skieruje do sprzedaży pierwsze 335 butelek 27 miesięcznej śliwowicy z serii Palona Dwór Sieraków. A to dopiero początek zabawy, bo za pół roku do kolekcji dołączy partia z drugiej beczki, starsza o 6 miesięcy, a jesienią kolejna śliwowica starsza o następne pół roku. Trzy butelki będą kolekcjonerską całością i aby je dostać warto wcześniej wykonać bezpłatną rezerwację.
Jak tłumaczy Paweł Gąsiorek, prezes Domu Wina, ten mocny alkohol ma międzynarodowy rodowód i jego społeczny awans nie powinien nikogo dziwić. Śliwowica Palona Château Kirwan Cask Finished z linii Dwór Sieraków łączy w sobie tradycję starzenia spirytualiów z kunsztem francuskiego winiarstwa. Na rynek trafi niebawem tysiąc indywidualnie numerowanych butelek. Rezerwacje właśnie ruszyły.
Międzynarodowy rodowód
Pomysł na wytwarzanie śliwowicy przywędrował do Polski z Bałkanów w XVII wieku. Szczególnie dobrze produkcja rozwinęła się na południu Rzeczpospolitej, zwłaszcza w nowosądeckim, gdzie liczne sady dostarczały owoców dobrej jakości. Zamieszkujący te okolice Żydzi traktowali śliwowicę jako wódkę koszerną, spożywaną podczas święta Pesach, stąd przylgnęła do niej nazwa „pejsachówka”. Nie zapominajmy jednak, że był to typ wódki owocowej, wytwarzany na terenie całego Imperium Habsburgów – od Adriatyku po Karpaty.
W okresie międzywojennym śliwowicę eksportowano z Polski do USA, Izraela i Ameryki Południowej. Silnym regionalnym ośrodkiem rzemieślniczej destylacji śliwowicy była – i nadal jest – gmina Łącko w nowosądeckim.
– Zawsze uważałem, że śliwowica zasługuje na to, aby znaleźć się w gronie alkoholi z wyższej półki – tłumaczy Paweł Gąsiorek, prezes Domu Wina. – Aby to osiągnąć, trzeba było nad nią trochę popracować. I tak narodził się pomysł dołączenia jej do kolekcji alkoholi z topowej linii Dwór Sieraków pod marką Palona – mówi Paweł Gąsiorek.
Jak powstała?
Smak i charakter Śliwowicy Palona ukształtowały się podczas 27-miesięcznego procesu starzenia destylatu śliwowego w beczkach z dębu francuskiego po winie z Château Kirwan AOC Margaux Grand Cru Classé. Jak podkreśla prezes Domu Wina, wybór beczek i miejsc, z którego pochodzą, nie jest przypadkowy.
– Château położone jest w regionie Médoc w słynnej apelacji Margaux w Bordeaux. Posiadłość należy do najbardziej elitarnego winiarskiego klubu świata – sześćdziesięciu jeden bordoskich château, które w roku 1855 otrzymały status Grand Cru Classé – mówi Paweł Gąsiorek.
Dębowe barriques o pojemności 225 litrów odgrywają tu niebagatelną rolę.To właśnie od jakości dębiny, z której beczka jest wykonana, zależy ostateczny charakter starzonego wina. We Francji cenione są dęby z lasów Limousin i Tronçais. Ważny jest również rozmiar i pozycja beczki, które wpływają na powierzchnię kontaktu alkoholu z drewnem, stopień wypalenia dębiny, a także temperatura panująca w piwnicy.
Choć proces starzenia jest zjawiskiem czysto chemicznym, jego szczegóły są nadal w dużej mierze nieznane. – Przez minimum 18 miesięcy surowe wino nabiera w piwnicach Château Kirwan nowego charakteru. Zachodzi w nim magiczna metamorfoza. Największy wpływ na smak alkoholu mają lotne fenole dębowe, czyli aldehydy aromatyczne, powstające z ligniny zawartej w drewnie. Wanilina, jeden z najważniejszych fenoli, nadaje trunkom niepowtarzalnego waniliowego smaku i aromatu. Tą samą drogą podąża Śliwowica Palona – tłumaczy Paweł Gąsiorek.
Gratka dla kolekcjonerów
Destylat śliwowy w sierpniu 2022 roku został wlany do trzech beczek z francuskiego dębu używanych wcześniej do starzenia czerwonego wina Grand Cru Classé. Aby pokazać wpływ czasu, Śliwowica Palona będzie wprowadzany na rynek w trzech partiach.
Łącznie, na rynek trafi tysiąc indywidualnie numerowanych butelek.
Pierwsze 335 ręcznie numerowanych butelek z beczki nr 1. trafi do odbiorców na początku listopada 2024 roku. Ta śliwowica będzie miała 27 miesięcy. Druga partia ujrzy światło dzienne wiosną, a trzecia jesienią 2025 roku. Każda kolejna będzie starsza o kilka miesięcy od poprzedniej, co ma istotny wpływ na barwę, aromat i smak.
Po zabutelkowaniu Śliwowicy Palonej, zawartość alkoholu wyniesie 52%, co odróżnia ją od śliwowicy tradycyjnej (która zwykle ma około 70%). Dzięki temu wyczujemy subtelne nuty owocowe i beczkowe. Pomimo wciąż wysokiej mocy, Śliwowica Palona uwiedzie nawet wrażliwe podniebienia, bowiem jest stworzona z myślą o guście współczesnych konsumentów. Każda butelka będzie ręcznie numerowana. Cała trójka będzie kompletem stanowiącym kolekcję.
– To niebywała gratka dla kolekcjonerów i koneserów. Dysponując trzema butelkami, nabywca kolekcji będzie mógł prowadzić tzw. degustacje poziome, czyli porównać smaki Palonej z trzech beczek. Dodatkowo, przy rezerwacji całego kompletu, nasi klienci mogą liczy na specjalny rabat. A tym, którzy zdecydują się potraktować zakup kolekcji jako inwestycję, dodamy do każdej butelki certyfikat oryginalności – tłumaczy Paweł Gąsiorek, prezes Domu Wina.Cena brutto butelki z pierwszej beczki, czyli śliwowicy 27-miesięcznej, wyniesie 576 zł.
Rezerwacji dokonywać można w kilkunastu sklepach firmowych Domu Wina w całej Polsce, a także za pomocą strony internetowej Domu Wina: https://domwina.pl/Palona-Sliwowica-Chateau-Kirwan-Cask-Finished-cabout-pol-140.html.
Przypomnijmy, że w linii Palona ukazały się już Palona Sauternes Cask Finished i Palona Château Kirwan Cask Finished.