produkowany w Polsce i na Litwie likier miodowy o mocy 40-45%, z dodatkiem ziół (wymienia się aż 50 różnych ziół dodawanych do Krupniku, m.in.: goździki, cynamon, imbir, gałka muszkatołowa). Wyrabiany z dodatkiem dużych ilości najlepszych odmian miodów, znany na naszych ziemiach już od XVI wieku (podobno według receptury benedyktynów z Nieświeża. Na skalę przemysłową w Polsce Krupnik produkowany jest obecnie m.in. przez firmę Sobieski (38%; uwaga jednak – pod tą samą marką Sobieski wprowadził z niezrozumiałych powodów czystą wódkę, co jest zdecydowanie nadużyciem i brakiem szacunku dla tradycji). To jeden z najlepszych przemysłowo produkowanych alkoholi w naszym kraju, który z czystym sumieniem można polecać obcokrajowcom. Benedyktyni z Tyńca wciąż produkują krupnik – produkt sprzedawany jest pod marką Krupnik Korzenny, ma 45% i charakterystyczny piernikowy smak. Najbardziej znany Krupnikas litewski produkowany jest przez firmę Stumbras, ma on 40% i jest znacznie lepszy niż nasz trunek, bardziej ziołowy, a jednocześnie słodszy, gęstszy. Krupnik wyrabia się także w formie nalewki domowymi sposobami. Zupełnie niezły oferuje krakowski Szambelan (32%).
Odpowiednikami Krupnika i litewskiego Krupnikasa są m.in. rosyjska, białoruska i ukraińska Medovuha czy niemiecki Bärenfang – ale trzeba przyznać, że naszym wyrobom zacznie ustępują, szczególnie te zza wschodniej granicy. W Polsce dostać można tez krupniki wytwarzane przez małych producentów – np. przez Szambelana czy Noworolskiego, obydwa bardzo dobre.
Grupa Sobieski wprowadziła Krupnik cytrynowy, w dodatku w butelkach z wprowadzającycm w błąd napisem Polish Honey Vodka Liqueur – jako żywo wódka nie ma nic z miodem wspólnego, ani z tradycyjnym Krupnikiem. To zwykła cytrynówka, nie jest zła, ale gorsza od Lubelskiej, a niepotrzebnie wykorzystuje nazwę doskonałego likieru. Po co takie decyzje?